https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Już niedługo pojedziemy po moście kolejowym? Kolejny pomysł dla komunikacji w Toruniu

WG
Obłożony do granic możliwości  most drogowy będzie odciążony przez kolejowy, stojący kilkaset metrów dalej?
Obłożony do granic możliwości most drogowy będzie odciążony przez kolejowy, stojący kilkaset metrów dalej? fot. Lech Kamiński
Z inicjatywą wykorzystania przeprawy kolejowej przez Wisłę dla samochodów wystąpił toruński radny Krzysztof Makowski. Władze Torunia nie mówią "nie".

Kup Gazetę Pomorską przez SMS - kliknij

Im bardziej opóźnia się wbicie pierwszej łopaty na placu budowy mostu na wysokości ul. Wschodniej, tym więcej pojawia się koncepcji na rozwiązania doraźne, które usprawnią ruch między lewo- a prawobrzeżną częścią Torunia. Przypomnijmy: 17 marca rada miasta z inicjatywy klubu PO przyjęła rezolucję zobowiązującą prezydenta Torunia do przygotowania koncepcji techniczno-ekonomicznej tymczasowej przeprawy na Wiśle, a następnie do jej realizacji. Dokumentacja - zgodnie z uchwałą - ma być gotowa do końca tego miesiąca.

Tymczasowy most powstanie na...
Jak ustaliliśmy, pod uwagę brane są tylko dwie lokalizacje dla doraźnej konstrukcji: w ciągu ul. Przybyszewskiego i Ligi Polskiej. Takie propozycje wskazała firma BiG Mosty Projektowanie i Nadzór z Grudziądza, która przygotowuje koncepcję tymczasowego mostu.

W przypadku pierwszego wariantu auta po pokonaniu ul. Przybyszewskiego i przeprawy wjechałyby na ul. Zagrodową, a także Nieszawską. Druga propozycja zakłada, że most powstanie na przedłużeniu ul. Ligi Polskiej, a pojazdy w lewobrzeżnej części miasta byłyby kierowane m.in. ul. Rudacką i dalej w kierunku Łódzkiej.

- W tej chwili trwa jeszcze analiza, którędy miałyby biec drogi dojazdowe do przepraw - podkreśla Stefan Kalinowski, wicedyrektor Miejskiego Zarządu Dróg. - Na pewno w grę nie wchodzi budowa konstrukcji przy moście Piłsudskiego, tak jak 20 lat temu podczas remontu przeprawy. Takie rozwiązanie mogłoby pogorszyć tylko zwiększyć tłok na drogach.

Most tak, ale całoroczny
Według Kalinowskiego lokalizacja na ul. Przybyszewskiego ma kilka wad. Są tam różnice wysokości. Biegnie tam wał przeciwpowodziowy. Oprócz tego auta byłyby kierowane na ul. Nieszawską, która jest w fatalnym stanie i już teraz tworzą się na niej kolejki samochodów. - W tej części Bydgoskiego Przedmieścia nie ma także dróg o takiej klasie, które przejęłyby cały ruch z tymczasowego mostu - zauważa Kalinowski.

Minusy ma również drugi wariant - przede wszystkim w lewobrzeżnej części miasta. Trzeba byłoby tam wybudować od nowa dużą część dróg dojazdowych do przeprawy. MZD bierze pod uwagę budowę całorocznej konstrukcji. - Most budowany na sezon budowlany i składany po jego zakończeniu byłby za drogi - zaznacza wicedyrektor MZD. Na razie nie podaje jednak sum.

Koncepcja techniczno-ekonomiczna ma być gotowa pod koniec pierwszej dekady lipca. Wówczas też zapoznają się z nią radni. Oni też wychodzą w własnymi propozycjami. Kilka dni temu rajca niezrzeszony Krzysztof Makowski przypomniał znany od wielu lat pomysł: wykorzystanie mostu kolejowego jako uzupełniającej przeprawy dla aut.

- W ciągu najbliższych dni prezydent Michał Zaleski wystąpi w tej sprawie do Polskich Linii Kolejowych, które są zarządcą tego mostu - mówi Aleksandra Iżycka, rzecznika prezydenta. - Chcemy spróbować w ten sposób rozładować ruch między lewo- a prawobrzeżną częścią Torunia.

PLK: - Auta na kolejowym to jakaś fatamorgana
Zbigniew Wróblewski, szef bydgoskiego Zakładu Linii Kolejowych o tym, że miasto chciałoby skorzystać z przeprawy kolejowej, dowiedział się od "Pomorskiej". - Nic o tym nie słyszałem - przyznaje Wróblewski. - Na dzisiaj to dla mnie jakaś fatamorgana. Jeśli dostaniemy konkretne zapytanie, na pewno będziemy nad nim deliberować.

W latach 80. i 90. XX w. przeprawa kolejowa przeszła remonty, które nie pozwalają na wydzielenie na niej jezdni. Po zdemontowaniu jednego toru byłoby tam miejsce tylko dla czterometrowego pasa. - Można byłoby jeździć więc tylko w jednym kierunku - zauważa Kalinowski. - Jeśli miałaby to być stała nawierzchnia, trzeba by ułożyć płyty, izolację oraz odwodnienie. Kolejnym problemem mogą być również drogi dojazdowe.

- Każdą inicjatywę, niezależnie od tego, czy prezydenta, radnych czy mieszkańców, która służy polepszeniu warunków życia torunian, należy przyjąć z zadowoleniem - uważa szef rady miasta Waldemar Przybyszewski.

137-letnia konstrukcja, którą pokonują pociągi, pierwotnie była mostem kolejowo-drogową. Znajdował się na niej jeden tor, jezdnia i chodnik. Zamknięto go dla aut w 1934 r. po otwarciu mostu Piłsudskiego. Wówczas powstało tam dodatkowy tor.

Udostępnij

Komentarze 9

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
big E
Im bliżej centrum, tym lepiej. Skoro pomysł z Waryńskiego po ...czyimś trupie, to może dostawić nitkę do kolejowego? Ładnie nie będzie, ale praktycznie. Z moich obserwacji wynika, że większość stojących w kolejce na most Piłsudskiego ma rejestrację CT i CTR. Dlatego myślę, że przeprawa przy Płatkach, wyglądająca na tranzyt, nie rozładuje korków.
T
Torrr
Dla tymczasowego tylko Okrężna.

Na prawym brzegu biegnie miedzy działkami do samej Wisły prosta droga gruntowa którą łatwo właczyć po wyasfaltowaniu do dwuzjezdniowego ronda Skalskiego przy starym stadionie żużlowym ( gotowy czwarty dwujezdniowy wylot w stronę Wisły ). Po drugiej stronie mamy płaskie pola po których biegnie z mostu prosta gruntowa droga do ulicy Nieszawskiej którą wystarczy wyasfaltować .
Zaraz obok w centrum Nieszawki jest włączenie gotowej asfaltowej drogi, która biegnie łukiem od Nieszawskiej przejazdem przez tory na Bydgoszcz do węzła Nieszawka, wykorzystując stary kawałek dawnej DK 10 ( teraz ślepy od strony Bydgoszczy)

Można wiec wjechać z mostu na Okrężnej w strone Torunia Poznańską przy Drosedzie ( nie tylko Nieszawską i krowim mostkiem ) ,
Można też bez problemu pojechać na Poznań (Dk 15 ) i Bydgoszcz (S10) . Na Bydgoszcz można też pojechać Nieszawską przez Cierpice.
G
Gość
kiedyś ten most był mostem drogowo-kolejowym a potem go przerobili na typowo kolejowy, można by wrócić do nitki drogowej ale nie bardzo widze to od strony podgórza, chyba żeby to był most 1-kierunkowy, rano ruch tylko w strone do miasta a po południu odwrotnie,troce by to rozładowało poranny szczyt gdy pełno aut jedzie do miasta a po południu gdy z niego ucieka.
e
ert23
Niby jak to zrobic od strony technicznej, miasto musiałoby pokryc koszty?
j
jan-I
W dniu 23.06.2010 o 07:13, Gość napisał:

Kolejna szajba. Kolejowym samochodem. Czy Szrek w końcu wybuduje ten most. Czas skończyć z myśleniem na poziomie Prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej. Toruń to nie wiocha.



Przecież wiadomo co mówił Zaleski ,że Toruń jest wyjątkowy ,dlatego pewnie może być wiochą,stolicą buraka cukrowego.
B
Bunio
W dniu 22.06.2010 o 21:38, kowalczyk napisał:

Bardzo dobry pomysł. Już dawno należało tak zrobić.


Bardzo zły pomysł bo PKP się nigdy na to nie zgodzi. To nie prezydent, ani żaden radny, będzie decydować czy po moście kolejowym będą jeździły samochody, bo to nie jest ich własność.
G
Gość
W dniu 22.06.2010 o 21:38, kowalczyk napisał:

Bardzo dobry pomysł. Już dawno należało tak zrobić.



Jeszcze trochę i Szrek kupi wam furmanki pasujące do starówki ( reszta Torunia to sypialnie) a przed mostem będziecie stać w korkach jeszcze 50 lat.
G
Gość
Kolejna szajba. Kolejowym samochodem. Czy Szrek w końcu wybuduje ten most. Czas skończyć z myśleniem na poziomie Prezesa Spółdzielni Mieszkaniowej. Toruń to nie wiocha.
k
kowalczyk
Bardzo dobry pomysł. Już dawno należało tak zrobić.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska