Jednym z priorytetów burmistrza Golubia-Dobrzynia Romana Tasarza jest budowa mieszkań socjalnych. Wielokrotnie to podkreślał. Włodarz postanowił wywrócić na przysłowiową drugą stronę system mieszkaniowy w mieście, za który odpowiada samorząd. Priorytetem stały się właśnie lokale socjalne.
- Od wielu lat ich nie budowano. A to podstawa dla przeżycia, biorąc pod uwagę sytuację osób o bardzo niskich dochodach - uważa burmistrz.
Problem narasta i nie można obok niego przejść bokiem. Los osób nisko sytuowanych wkrótce radykalnie się zmieni. Władze centralne zadecydowały o liberalizacji czynszów w prywatnych kamienicach. Tym samym ich mieszkańcom mogą niedługo zagrozić podwyżki, które doprowadzą zapewne do wielu dramatów. Sytuacja jest patowa. Wszak w wynajmowanych mieszkaniach raczej nie rezydują krezusi. Miasto spodziewa się drastycznego pogorszenia status quo lokatorów. Trzeba interweniować.
Sprzedać i zbudować
Na tanie mieszkanie obecnie w Golubiu-Dobrzyniu oczekuje ponad trzysta rodzin. Wszystkie znaki na niebie i na ziemi wskazują, że grupa ta w szybkim tempie będzie się powiększać. W mieście nie ma żadnego budynku socjalnego. Mieszkania tego typu można policzyć na palcach jednej ręki. Burmistrz uważa tę sytuację za zaniedbanie poprzednich władz miasta i sądzi, że tylko szybkie działanie może poprawić sytuację najbiedniejszych.
Jednym ze sposobów jest sprzedaż mieszkań komunalnych, których samorządowcy nie mają obowiązku utrzymywać. Zasilony w ten sposób budżet miasta będzie mógł sobie pozwolić na budowę budynków z lokalami socjalnymi. Te z kolei, władze mają ustawowy obowiązek zapewnić potrzebującym.
W tej chwili adaptowany jest budynek biurowy przy ulicy Dworcowej. Został zakupiony od gminy Golub-Dobrzyń za około 100 tysięcy złotych. Jeszcze do niedawna mieściły się tam biura. Teraz są przebudowywane. W całym gmachu powstaną lokale dla najbiedniejszych. Aktualnie pomieszczenia zamieniają się na mniejsze. Tym samym robotnicy dostosowują je do metrażu przewidzianego przez ustawodawcę. Wynosi on 5 metrów kwadratowych na osobę.
- Oddanie budynku do użytku pod koniec listopada cały czas jest realne. Bardzo na to liczymy - mówi wiceburmistrz Wojciech Kwiatkowski.
Czy dołożą?
Władze miasta cieszy fakt, że gmach posiada sprawną instalację centralnego ogrzewania. Tym samym odpada kosztowny montaż pieców.
Adaptację przeprowadzają pracownicy Urzędu Miasta i jednostek podległych, w tym osoby zatrudnione w ramach robót interwencyjnych.
Praca wre. Do zasiedlenia tworzy się już ogromna kolejka chętnych. Lokale jednak nie będą luksusowe - pokoje ze wspólną łazienką. Takie są niestety standardy mieszkań socjalnych.
W przyszłym roku miasto planuje wybudować od podstaw kolejny budynek. Stara się o dotacje z budżetu państwa. O rezultatach na pewno poinformujemy.
Biznes
