Do tragicznego karambolu doszło 22 maja w Rybniku. Na pierwszym łuku II wyścigu Kacper Woryna z miejscowego ROW-u uderzył w Krystiana Rempałę z Unii Tarnów. Temu ostatniemu spadł kask i nieosłonioną głową uderzył o tor. Kilka dni później junior Jaskółek zmarł w szpitalu.
Wielu fanów Unii Tarnów wypisywało w internecie nieprzychylne opinie o Worynie, pojawiały się nawet groźby. Jak podaje "Przegląd Sportowy", na mecz do Tarnowa rybnicki junior przyjechał z osobistą ochroną.
Woryna zdobył 3 punkty w czterech startach, a jego ROW przegrał 40:50 i stracił szanse na awans do fazy play-off PGE Ekstraligi.