https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kamienica za 800 tys. zł

HANNA KWAŚNIEWSKA
Na skraju osiedla Drwęckiego, staraniem władz poprzedniej kadencji, stanął w Golubiu-Dobrzyniu dom. Pierwotnie mieszkania miały być w nim socjalne, ale w końcu stanęła kamienica o podwyższonym standardzie. Tak wysokim, że ludzi z listy kolejkowej nie było stać na wpłatę obowiązkowej kaucji. A problem mieszkań socjalnych dla najuboższych w Golubiu-Dobrzyniu ciągle narasta.

     - Zazdroszczę poprzednim władzom, że dysponowali ponad 800 tys. złotych na wybudowanie tego domu. Ja za te pieniądze wybudowałbym dwa razy więcej mieszkań, ale o niższym standardzie, by zaspokoić ogromny głód mieszkaniowy najuboższych mieszkańców. Niestety, nie dysponujemy lokalami socjalnymi i nie mamy jak tego problemu rozwiązać. Stąd moja zazdrość - mówi Roman Tasarz, burmistrz Golubia-Dobrzynia.
     Cudowna przemiana
     
Rada Miasta Golubia-Dobrzynia decyzję o zbudowaniu domu komunalnego podjęła na początku kadencji. - Jednak podjęta przez nas uchwała dotyczyła zbudowania domu socjalnego. Nie przypominam sobie, byśmy zmieniali jej treść, a mieszkania socjalne na lokale o podwyższonym standardzie - mówi Jacek Mizikowski, radny także obecnej kadencji. Pracownice Biura Rady Miasta nie znalazły ani jednej uchwały, która umożliwiła postawienie kamienicy.
     Zgodnie z pierwszymi planami mieszkania rzeczywiście były socjalne: zaplanowano jedynie piece. Z czasem jednak plany przekształcono, piece kaflowe zamieniono na centralne ogrzewanie i zastosowano lepsze materiały wykończeniowe. - W końcu wyszło na to, że zbudowanie jednego metra kwadratowego w domu komunalnym miasto kosztowało 1500 zł, a cały dom z 14 mieszkaniami ponad 800 tys. zł. Szkoda, że nie pomyślano, aby zbudować dom w technologii tańszej - mówi Wojciech Kwiatkowski, wiceburmistrz Golubia-Dobrzynia.
     Gdzie tanio, a gdzie drogo
     
Okazuje się, że w Golubiu brodnicka firma budowlana postawiła domy, również o podwyższonym standardzie, które sprzedała po 1250 zł za metr kwadratowy. - Są jeszcze do wynajęcia mieszkania lokatorskie, przy których wpłata wynosi 30 proc. wartości mieszkania. Przykładowo na kawalerkę wielkości 40,7 m trzeba wpłacić prawie 21 tys. zł i przez 30 lat spłacać kredyt - usłyszeliśmy w biurze "Kombud-u" w Brodnicy. A ile musieli wpłacać lokatorzy komunalnego domu?
     W kamienicy zaprojektowano mieszkania dwóch wielkości: 44,5 i 34,5 metra kw. Kaucja wynosiła około 7 tys. zł. - Ta kaucja stała się przeszkodą nie do pokonania dla wielu oczekujących na mieszkania na specjalnej liście. Po prostu ludzi nie było stać nawet na tak niskie wpłaty i dobierano lokatorów spoza listy. Potem okazało się, że połowę wpłat zwracano lokatorom, bo umowy na wynajem mieszkań dotyczyły lokali socjalnych - mówi radny Mizikowski.
     Dyskusyjne różnice
     
Jednak dom komunalny nie zbudowano za szokująco wysoką cenę. - W naszej spółdzielni powstaje również tradycyjną metodą dom, w którym metr kwadratowy będzie kosztować 1650 zł. To są rzeczywiste koszty, a ja nie mogę dokładać do mieszkań - mówi Janina Tuszyńska, prezes Spółdzielni Mieszkaniowej w Golubiu-Dobrzyniu. Różnica 400 zł na metrze z domami postawionymi przez "Kombud" prezes tłumaczy tym, że brodniczanie dysponują własną cegielnią, a to znacznie potania budowę. - Uważam jednak, że w naszym mieście jest tak dużo domów o niskim standardzie, że powinno się budować właśnie lepiej wykończone - uważa Tuszyńska.
     Dom komunalny zasiedlono prawie trzy lata temu. - Dwa mieszkania, co zaaprobowali radni, zarezerwowano dla nauczycieli uczących języki obce - mówi radny Mizikowski. W pozostałych nie mieszkają jednak ludzie zamożni. Świadczy o tym ilość wypłacanych dodatków mieszkaniowych. - Z tej pomocy korzystają lokatorzy aż z dziesięciu mieszkań, tylko czworo samodzielnie opłaca czynsz, a trzy zalegają z opłatami - mówi Roman Waśniewski, prezes Miejskiego Zakładu Komunalnego, administrujący domem.- Mimo to jestem zdania, że miasto wzięło na siebie obowiązek, który do niego nie należał. Obowiązek budowania domów na wynajem na pewno nie należy do samorządu - uważa Tasarz. Jego zastępca Kwiatkowski wyliczył, że w miejsce 14 mieszkań o podwyższonym standardzie zbudowałby 40 mieszkań socjalnych dla największej biedoty.
     
     

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Biznes

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska