
Kamienie nie powstrzymują kierowców na Błoniu
Miejsc parkingowych na osiedlach brakuje. Jednak parki i skwery nie są po to, by zastawiać je autami. O jeden z nich walczy nasz Czytelnik.
„Czy mogą Państwo się zająć sprawą parkowania w parku przy ulicy Morcinka na Błoniu?” - zapytał jeden z tamtejszych mieszkańców.
Przyznał, że „kierowcy nie mają gdzie parkować w tej, dzielnicy zresztą jak w całej Bydgoszczy”, ale dodał, że to nie powód, by parkować, gdzie tylko się da „niszcząc teren zielony w tym park. Trawniki zamiast cieszyć oko, straszą, gdyż są tak rozjeżdżone.”
Okazuje się, że ktoś już ten proceder próbował ukrócić. „Miasto lub zarząd dróg, ktoś zaczął rozstawiać duże kamienie, by kierowcy nie mogli parkować na trawie. Tych kamieni jest tam jednak za mało.”
Kierowcy, bowiem, wykazują się ogromną pomysłowością, jeśli chodzi o znalezienie miejsca do parkowania. „Co bardziej cwani objeżdżają je i parkują z drugiej strony. Nawet zaczęli przestawiać kamienie. Czy miasto zamiast kamieni nie może postawić wielkich donic, w których by rosły kwiatki. Pewno lepiej by pasowały do estetyki parku niż wielkie głazy. Poza tym, może gdyby straż miejska odholowała kilka aut, albo założyła parę blokad na koła, to w końcu dotarłoby do kierowców, że nie mogą niszczyć wspólnego dobra. Sam jestem kierowcą, ale szlag mnie trafia jak widzę niszczejący park.” - pisze nasz Czytelnik.
- Podobna interwencja trafiła i do nas - zdradza Krzysztof Kosiedowski, rzecznik zarządu dróg. - Już nasi pracownicy dostali za zadanie przyjrzeć się temu „parkingowi”.
I zapewnia: - Jeśli tylko będzie taka możliwość, to na pewno odpowiednio zabezpieczymy wjazd na teren parku, czy skweru, czy też terenu zielonego, gdzie nie powinny parkować auta.
Dodaje, że to niekoniecznie będą kamienie, ale może słupki ograniczające wjazd.

Kamienie nie powstrzymują kierowców na Błoniu
Miejsc parkingowych na osiedlach brakuje. Jednak parki i skwery nie są po to, by zastawiać je autami. O jeden z nich walczy nasz Czytelnik.
„Czy mogą Państwo się zająć sprawą parkowania w parku przy ulicy Morcinka na Błoniu?” - zapytał jeden z tamtejszych mieszkańców.
Przyznał, że „kierowcy nie mają gdzie parkować w tej, dzielnicy zresztą jak w całej Bydgoszczy”, ale dodał, że to nie powód, by parkować, gdzie tylko się da „niszcząc teren zielony w tym park. Trawniki zamiast cieszyć oko, straszą, gdyż są tak rozjeżdżone.”
Okazuje się, że ktoś już ten proceder próbował ukrócić. „Miasto lub zarząd dróg, ktoś zaczął rozstawiać duże kamienie, by kierowcy nie mogli parkować na trawie. Tych kamieni jest tam jednak za mało.”
Kierowcy, bowiem, wykazują się ogromną pomysłowością, jeśli chodzi o znalezienie miejsca do parkowania. „Co bardziej cwani objeżdżają je i parkują z drugiej strony. Nawet zaczęli przestawiać kamienie. Czy miasto zamiast kamieni nie może postawić wielkich donic, w których by rosły kwiatki. Pewno lepiej by pasowały do estetyki parku niż wielkie głazy. Poza tym, może gdyby straż miejska odholowała kilka aut, albo założyła parę blokad na koła, to w końcu dotarłoby do kierowców, że nie mogą niszczyć wspólnego dobra. Sam jestem kierowcą, ale szlag mnie trafia jak widzę niszczejący park.” - pisze nasz Czytelnik.
- Podobna interwencja trafiła i do nas - zdradza Krzysztof Kosiedowski, rzecznik zarządu dróg. - Już nasi pracownicy dostali za zadanie przyjrzeć się temu „parkingowi”.
I zapewnia: - Jeśli tylko będzie taka możliwość, to na pewno odpowiednio zabezpieczymy wjazd na teren parku, czy skweru, czy też terenu zielonego, gdzie nie powinny parkować auta.
Dodaje, że to niekoniecznie będą kamienie, ale może słupki ograniczające wjazd.

Kamienie nie powstrzymują kierowców na Błoniu
Miejsc parkingowych na osiedlach brakuje. Jednak parki i skwery nie są po to, by zastawiać je autami. O jeden z nich walczy nasz Czytelnik.
„Czy mogą Państwo się zająć sprawą parkowania w parku przy ulicy Morcinka na Błoniu?” - zapytał jeden z tamtejszych mieszkańców.
Przyznał, że „kierowcy nie mają gdzie parkować w tej, dzielnicy zresztą jak w całej Bydgoszczy”, ale dodał, że to nie powód, by parkować, gdzie tylko się da „niszcząc teren zielony w tym park. Trawniki zamiast cieszyć oko, straszą, gdyż są tak rozjeżdżone.”
Okazuje się, że ktoś już ten proceder próbował ukrócić. „Miasto lub zarząd dróg, ktoś zaczął rozstawiać duże kamienie, by kierowcy nie mogli parkować na trawie. Tych kamieni jest tam jednak za mało.”
Kierowcy, bowiem, wykazują się ogromną pomysłowością, jeśli chodzi o znalezienie miejsca do parkowania. „Co bardziej cwani objeżdżają je i parkują z drugiej strony. Nawet zaczęli przestawiać kamienie. Czy miasto zamiast kamieni nie może postawić wielkich donic, w których by rosły kwiatki. Pewno lepiej by pasowały do estetyki parku niż wielkie głazy. Poza tym, może gdyby straż miejska odholowała kilka aut, albo założyła parę blokad na koła, to w końcu dotarłoby do kierowców, że nie mogą niszczyć wspólnego dobra. Sam jestem kierowcą, ale szlag mnie trafia jak widzę niszczejący park.” - pisze nasz Czytelnik.
- Podobna interwencja trafiła i do nas - zdradza Krzysztof Kosiedowski, rzecznik zarządu dróg. - Już nasi pracownicy dostali za zadanie przyjrzeć się temu „parkingowi”.
I zapewnia: - Jeśli tylko będzie taka możliwość, to na pewno odpowiednio zabezpieczymy wjazd na teren parku, czy skweru, czy też terenu zielonego, gdzie nie powinny parkować auta.
Dodaje, że to niekoniecznie będą kamienie, ale może słupki ograniczające wjazd.

Kamienie nie powstrzymują kierowców na Błoniu
Miejsc parkingowych na osiedlach brakuje. Jednak parki i skwery nie są po to, by zastawiać je autami. O jeden z nich walczy nasz Czytelnik.
„Czy mogą Państwo się zająć sprawą parkowania w parku przy ulicy Morcinka na Błoniu?” - zapytał jeden z tamtejszych mieszkańców.
Przyznał, że „kierowcy nie mają gdzie parkować w tej, dzielnicy zresztą jak w całej Bydgoszczy”, ale dodał, że to nie powód, by parkować, gdzie tylko się da „niszcząc teren zielony w tym park. Trawniki zamiast cieszyć oko, straszą, gdyż są tak rozjeżdżone.”
Okazuje się, że ktoś już ten proceder próbował ukrócić. „Miasto lub zarząd dróg, ktoś zaczął rozstawiać duże kamienie, by kierowcy nie mogli parkować na trawie. Tych kamieni jest tam jednak za mało.”
Kierowcy, bowiem, wykazują się ogromną pomysłowością, jeśli chodzi o znalezienie miejsca do parkowania. „Co bardziej cwani objeżdżają je i parkują z drugiej strony. Nawet zaczęli przestawiać kamienie. Czy miasto zamiast kamieni nie może postawić wielkich donic, w których by rosły kwiatki. Pewno lepiej by pasowały do estetyki parku niż wielkie głazy. Poza tym, może gdyby straż miejska odholowała kilka aut, albo założyła parę blokad na koła, to w końcu dotarłoby do kierowców, że nie mogą niszczyć wspólnego dobra. Sam jestem kierowcą, ale szlag mnie trafia jak widzę niszczejący park.” - pisze nasz Czytelnik.
- Podobna interwencja trafiła i do nas - zdradza Krzysztof Kosiedowski, rzecznik zarządu dróg. - Już nasi pracownicy dostali za zadanie przyjrzeć się temu „parkingowi”.
I zapewnia: - Jeśli tylko będzie taka możliwość, to na pewno odpowiednio zabezpieczymy wjazd na teren parku, czy skweru, czy też terenu zielonego, gdzie nie powinny parkować auta.
Dodaje, że to niekoniecznie będą kamienie, ale może słupki ograniczające wjazd.