Kamil Łączyński w kadrze!

"W związku z brakiem możliwości skorzystania z usług Adama Waczyńskiego, koszykarza Unicaji Malaga, grającej na co dzień w Eurolidze, informujemy, iż na wniosek Polskiego Związku Koszykówki FIBA wyraziła zgodę na dołączenie kolejnego gracza do listy koszykarzy zgłoszonych na listopadowe okienko kwalifikacji do Mistrzostw Świata w Chinach 2019. Sztab szkoleniowy zdecydował się na uzupełnienie zespołu poprzez powołanie Kamila Łączyńskiego z Anwilu Włocławek" - informuje PZKosz.

- Byliśmy przygotowani na wariant B i dziś możemy ogłosić, że do trenującej w Bydgoszczy drużyny dołączy Kamil Łączyński. W momencie, w którym zabraknie nam ogrania A.J. Slaughtera, stawiamy na koszykarza, którego znamy. Obecność Łączyńskiego sprawi, że zachowamy balans pomiędzy doświadczeniem, czyli Łukaszem Koszarkiem i Kamilem Łączyńskim, a inwestycją w przyszłość, czyli Filipem Matczakiem i Marcelem Ponitką – powiedział trener Mike Taylor.

Od dziś Polacy trenują w bydgoskiej „Łuczniczce”, w której w piątek o 18.00 zagrają z Węgrami (w niedzielę z Litwą w Kłajpedzie). Nie ma oczywiście jeszcze całego składu, bo część zawodników leci z różnych stron Europy po meczach swoich drużyn w ligach, ale już od jutra powinni być wszyscy powołani na to zgrupowanie.

Niestety, poza Adamem Waczyńskim, którego nie puścił hiszpański klub , Adamem Hrycaniukiem (Stelmet Zielona Góra), bo ma problemy rodzinne oraz być może rozgrywającym A.J. Slaughterem, który gra we francuskim ASVEL Villeurbanne.

Wszystkich brakuje, ale chyba najbardziej Slaughtera, znajdującego się w świetnej formie w tym sezonie. Zawodnik chce grać, ale klub i jego agent naciskają, żeby nie przyjeżdżał na kadrę. Dlaczego?

ASVEL występuje w Eurocup, którego rozgrywki na czas reprezentacyjnego okienka są zawieszone. Ale klubowi, należącemu do gwiazdy NBA Tony Parkiera, blisko jest do Euroligi. Dlatego już teraz chce spełniać euroligowe standardy, a jednym z nich jest nakazywanie koszykarzom opuszczania meczów reprezentacji w trakcie sezonu. Bo mogą odnieść kontuzję i na tym cierpi klub. A w przypadku Slaughetra właśnie tak było: odniósł kontuzję grając dla polskiej reprezentacji na EuroBaskecie. Podobno we Francji trochę kręcili nosem na to, że pierwsze leczenie Amerykanina, jeszcze w Helsinkach, polegało na próbie postawienia go na nogi i przygotowania go na mecze z Francją i Grecją. W efekcie Slaughter nie przeszedł normalnych przygotowań z klubem, opuścił dwa pierwsze mecze sezonu. Więc teraz dmuchają na zimne.

Zresztą wiele klubów jest niechętnych wyjazdom koszykarzy na kadrę - długo trwały np. rozmowy między PZKosz i MoraBankiem Andora, by na zgrupowaniu stawił się Przemysław Karnowski. Na szczęście zakończyły się sukcesem.

- Powiedziałbym, że szanse na grę Slaughtera są 50 na 50 - powiedział portalowi polskikosz.pl prezes PZKosz. Grzegorz Bachański.

Za to bez problemu do Bydgoszczy przyjechali trzej zawodnicy z naszego regionu: Karol Gruszecki, Aaron Cel (obaj Polski Cukier Toruń) i Jarosław Zyskowski (Anwil Włocławek). Ponadto są Aleksander Balcerowski, Tomasz Gielo, Przemysław Karnowski, Łukasz Koszarek, Damian Kulig, Filip Matczak, Marcel Ponitka, Mateusz Ponitka, Michał Sokołowski, Jakub Wojciechowski i Przemysław Zamojski.

Dziś zapadała decyzja, że do drużyny dołączy Kamil Łączyński, jeden z liderów Anwilu Włocławek.

Bilety są do kupienia na stronie pzkosz.abilet.pl.

A my przygotowaliśmy konkurs dla kibiców, w którym jest do wygrania 10 podwójnych biletów na piątkowy mecz. Wystarczy odpowiedzieć na pytanie: ile razy w historii Polska grała na mistrzostwach świata i zadzwonić w środę od 12.00 pod nr tel. 52 326 32 00.