https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kapelan szpitala w Grudziądzu: - Umieramy w samotności, nawet gdy są przy nas bliscy. Przed Bogiem stajemy w pojedynkę

(PA)
Ks. Andrzej Bartman z Grudziądza: -Czas nie zawsze leczy rany. Są takie, które nigdy się nie zagoją
Ks. Andrzej Bartman z Grudziądza: -Czas nie zawsze leczy rany. Są takie, które nigdy się nie zagoją Aleksandra Pasis
Z księdzem Andrzejem Bartmanem, od pięciu lat kapelanem naszej lecznicy rozmawiamy o łzach, prośbach chorych na łożach śmierci, przygotowaniu na przejście na "drugą stronę" i ostatnich słowach do bliskich.

O co chorzy proszą "na koniec"?

Zwłaszcza starsze kobiety często proszą o spowiedź. Trzeba tu powiedzieć bardzo wyraźnie, że jedynym grzechem który chcą wyznać jest grzech aborcji. Choć się spowiadały z niego już kilka, a nawet kilkanaście razy, grzech ten im bardzo ciąży.

Płacze ksiądz podczas "pożegnań"?

Nie da się czasami powstrzymać łez. Mimo, że wydawałoby się, że jestem oswojony ze śmiercią, to są sytuacje, w których nie da się nie płakać. Czasami zadajemy pytanie Panu Bogu: "dlaczego"? Nie ma na nie odpowiedzi. Tylko Pan Bóg ją zna. Możemy zadać inne pytanie "Jak teraz żyć"?

Co możemy zrobić dla osoby, która umiera, by odeszła w spokoju?

Każdy inaczej to przeżywa. Najważniejsze jednak, to bycie przy tej osobie. Chociaż mówi się, że człowiek umiera w samotności, nawet gdy jest przy nim sztab bliskich. Ale przed Panem Bogiem staje się w pojedynkę.

Jakie słowa najczęściej padają z ust, tych którzy przechodzą na "tamtą stronę"?

Najprostsze: "do zobaczenia"...

Cała rozmowa z ks. Andrzejem Bartmanem w piątek (31 października) w papierowym wydaniu "Gazety Pomorskiej" w dodatku "Nasz Tydzień Grudziądz".

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
salowa W.L.

Ten kapelan jest super. Dba o kaplicę, odprawia msze, jest taki ludzki i na zawołanie! Jeszcze w starym szpitalu, jak kapelanem był proboszcz z Tarpna, to nikt go na oddziałach nie widział. Raz przysłał jednego młodego, drugi raz innego. A z tego co wiem, to szpital im płaci niezłe pieniądze. Teraz zmiana jest na lepsze.

g
gość
Ksiądz Andrzej najlepszy ksiądz jakiego znam .Wszyscy powinni brać z niego przykład.Mądry, skromny, bardzo pomocny.:-) Ksiądz i dobry psycholog Pozdrawiam
E
Ewa

Świetny ksiądz. Właściwy na właściwym miejscu.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska