Marek Czepek z PiS: - Co z oddziałem udarowym? To bardzo ważna sprawa dla mieszkańców Grudziądza. Czy coś w tym temacie się zadziało na przestrzeni ostatnich tygodni, miesięcy?
Niestety, dobrych wieści nie ma gdyż jak określiła to dyrektor Agata Kurkowska, "temat jest w zawieszeniu, nie udało się dotąd go przeforsować". A złych wieści jest więcej, gdyż okazuje się że od lutego br. ze szpitalem rozstaje się dwóch neurologów.
- Oddział udarowy wymaga zabezpieczenia 24 -godzinnego. Na chwilę obecną nie jest możliwe jego uruchomienie gdyż problem jest ten sam: brak wystarczającej ilości kadry. Nadal trwają rozmowy - powtarza dyrektor Kurkowska. I przywołuje przykład: - W ostatnim czasie udarówka została również zamknięta w 10. Wojskowym Szpitalu Specjalistycznym w Bydgoszczy. To pokazuje, że z tym kłopotem boryka się coraz więcej placówek medycznych, a nie że grudziądzki szpital jest bierny w tym temacie.
Radny PiS: - Sprawa udarówki się nam rozmywa...
Odpowiedź dyrektor szpitala, nie była wyczerpująca dla radnego PiS, Miłosza Jońca który podzielił się spostrzeżeniami: - Mam wrażenie, że sprawa udarówki gdzieś się rozmywa... To, że gdzieś w innym szpitalu zamyka się ten oddział, to nie jest usprawiedliwienie że w grudziądzkim szpitalu nie działa. I dopytywał: - Ile rozmów z neurologami pani przeprowadziła, ilu przyjęliśmy a ile ubyło i co dalej?
Agata Kurkowska zaprotestowała jakoby temat miał być wygaszany. - To złe odczucie - stwierdziła szefowa "Biegańskiego". - Rozmawiamy z neurologami, do których sami docieramy a też i z tymi, którzy do nas się zgłaszają bo są i tacy. By zabezpieczyć 30 całodobowych dyżurów w ciągu miesiąca potrzeba minimum pięcioosobowego zespołu neurologów. Wówczas każdy z nich miałby 6 dyżurów 24-godzinnych w miesiącu. Na chwilę obecną mamy dwóch takich lekarzy. Powinniśmy pozyskać co najmniej trzech neurologów.
Dyrektor Kurkowska wymieniła też jakie dotąd działania podjęła w zakresie pozyskania neurologów. Poinformowała, że m.in. kontaktowała się z wojewódzkim konsultantem ds. neurologii, a także podjęła mnóstwo rozmów z lekarzami z okolicznych szpitali: toruńskich, Kwidzyna, Sztumu, Gdańska.
"Zespół nam się kurczy. Od 1 lutego będzie o dwóch neurologów mniej"
Radny Joniec drążył dalej: - Proszę sprecyzować ilu neurologów przybyło bądź ubyło odkąd zarządza pani szpitalem?
I tu okazało się, że... od 1 lutego ze szpitalem kończy współpracę dwóch lekarzy. - Jeden jest to człowiek z zewnątrz, który niedługo pracuje z nami, ale ze względów prywatnych rozstaje się z nami, a druga osoba prowadząca program lekowy rezygnuje ze współpracy z nami. Zespół się nam kurczy...
Zarówno dyrektor Kurkowska jak i prezydent Grudziądza, Maciej Glamowski podkreślali na sesji w środę, 31 stycznia że mimo trwających trudności z kadrą udarówka jest nadal ich priorytetem.
Przypomnijmy. Rok temu w styczniu, decyzją Wojewody oddział udarowy w Grudziądzu został zawieszony. Taki stan rzeczy mógł trwać maksymalnie sześć miesięcy. Do lipca 2023 roku nie udało się pozyskać kadry by go odtworzyć. Został zamknięty. A ówczesny dyrektor Maciej Hoppe rozstał się w tym czasie ze szpitalem. Nowej pełniącej obowiązki dyrektora szpitala, a następnie w drodze konkursu wybranej na dyrektora szpitala Agacie Kurkowskiej , prezydent Glamowski postawił jeden z celów odbudowę udarówki. Minęło pół roku i nic się w tej kwestii nie zmieniło. Udarówka w Grudziądzu pacjentów przestała przyjmować we wrześniu 2020 roku.
