Na trybunie stadionu Goplanii Inowrocław nie straszą już druty i połamane betonowe elementy. Po naszym sierpniowym artykule zrobiono z tym porządek. Przemysław Gawęda, wiceprezes klubu, cały czas jednak boi się o przyszłość Goplanii.
- Mamy do czynienia ze stopniowym wyzbywaniem gruntów sportowych przy ulicy Orłowskiej 48, jak to uczyniono w przypadku oddania gruntu pod WORD. Brak inwestowania w infrastrukturę sportową przy ulicy Orłowskiej, a także brak planów co do ewentualnych renowacji obiektu stwarza okazję do jego dalszego infrastrukturalnego rozczłonkowywania. Miasto nigdy tego nie zdementowało, a część gruntów już wyzbyło. Czy tereny, na których swoje mecze rozgrywa Goplania mają zostać sprzedane? - pyta wiceprezes.
Beata Zarzycka z inowrocławskiego ratusza zapewnia i mocno to podkreśla, iż miasto nie zamierza sprzedać obiektu, na których swoje mecze rozgrywa Goplania. Nie zgadza się też z tezą, iż ratusz nie dba o stadion. - Pragniemy podkreślić, iż tylko w ciągu ostatnich 5 lat Ośrodek Sportu i Rekreacji poniósł koszty w wysokości ponad 3 milionów złotych na inwestycje i utrzymanie całej infrastruktury przy ulicy Orłowskiej - tłumaczy.
Więcej na ten temat w artykule: Kapitalnego remontu stadionu nie będzie