- Osowa Góra jest kulturalną pustynią, dlatego bardzo chcieliśmy, żeby w budynku po kaplicy powstał dom kultury. Niestety, już otrzymaliśmy odpowiedź z Urzędu Miasta, że to jest niemożliwe - mówi Ewa Wiśniewska, przewodnicząca Rady Osiedla Osowa Góra.
Budynek przy ulicy Sielawowej, w którym kiedyś znajdowała się kaplica, trafił już w ręce Caritas. A to oznacza, że plan rady osiedla nie zostanie zrealizowany.
- Z jednej strony rozumiemy, że być może jest potrzebna biednym i instytucji, która im pomaga. Ale z drugiej strony to wielka strata dla osiedla - dopowiada Wiśniewska. - Zbudowanie nowego budynku, pewnie okaże się zbyt kosztowne dla miasta. A przebudowa miejsca po kaplicy mogłoby być tańsza.
Z tym nie zgadza się jednak Jerzy Woźniak, asystent prezydenta.
- To był barak zbudowany kiedyś dla robotników. Koszty przystosowania jego byłyby bardzo duże. Zresztą nie bardzo się on nadaje na placówkę kulturalną - mówi Woźniak.
Dowiedzieliśmy się, że blaszany budynek już wykorzystuje Caritas. Podjeżdżają tu dostawcze samochody wyładowane różnymi sprzętami.
- Wcześniej służył on jako kaplica, ale było to rozwiązanie jedynie tymczasowe - powiedział ksiądz Wojciech Przybyła, dyrektor bydgoskiego oddziału Caritas. - Część powierzchni służy nam teraz jako magazyn. W 2008 roku wydaliśmy ponad trzy miliony na pomoc biednym. Kupiliśmy mnóstwo przedmiotów żywności, które gdzieś trzeba przechowywać.
Nie oznacza to jednak, że na zawsze blaszak będzie służył jako magazyn.
- Jesteśmy instytucją "plastyczną" - zauważa ksiądz Przybyła. - Jeśli się okaże, ze będzie taka potrzeba, zmienimy jego przystosowanie. W tej chwili nie mamy jednak na to pieniędzy.
Mieszkańcy obawiają się, że mogłaby tu powstać stołówka dla biednych.
- Na razie nie mamy takich planów. Jeśli miałaby być tu stołówka, to budynek musiałby spełniać surowe normy Sanepidu, a na to potrzeba pieniędzy - wyjaśnia ksiądz Przybyła.
Zapytaliśmy Urząd Miasta, czy dom kultury nie może powstać w innym miejscu.
- Liczba placówek kulturalnych co roku się powiększa. Być może w ciągu kilku następnych lat powstanie jakaś na Osowej Górze. Na razie są to jednak mgliste plany - mówi Jerzy Woźniak, asystent prezydenta.
Dzieciaki mogą korzystać jedynie z boiska i basenu przy szkole. Starszym musi wystarczyć spacer.