Zobacz wideo: Ptasia grypa wykryta w Porcie Drzewnym w Toruniu

Franek urodził się 14 kwietnia 2021 roku jako zdrowy chłopiec. Po siedmiu miesiącach zaczęły się jednak u niego kłopoty ze zdrowiem. Początkowo nie wykryto u niego SMA, ale po serii badań genetycznych postawiono diagnozę - chłopiec choruje na rdzeniowy zanik mięśni (SMA).
– Franio jest w ciężkim stanie. SMA zaatakowało już mięśnie krtani, pojawiły się problemy z oddychaniem. Mój syn nie może siedzieć, bo mięsień sercowy mógłby tego nie wytrzymać. Rozpoczęliśmy dramatyczną walkę o zatrzymanie SMA, bo w przypadku Frania sytuacja jest tragiczna – tłumaczy ojciec chłopca, kapral Maciej Karaś.
Potrzeba armia dobrych serc
By uratować Franka, konieczne jest zebranie aż 10 milionów złotych - tyle kosztuje lek, który uratuje chłopczykowi życie. Niestety, chorobę u Franka wykryto zbyt późno - lek byłby refundowany, gdyby SMA zdiagnozowano u malucha w pierwszych sześciu miesiącach życia. Żeby zebrać 10 mln zł dla synka, kapral Karaś ruszył w trasę po Polsce. Zamierza odwiedzić jednostki wojskowe w całym kraju i prosić żołnierzy o wsparcie. Chce spotkać się także z władzami miejskimi, samorządowcami oraz dyrektorami szkół i zakładów pracy.
– Regionalnie nie jestem w stanie uzbierać takich pieniędzy. Cała Polska musi się dowiedzieć o chorobie Franka. Spotkam się z każdym, kto będzie chciał mnie wysłuchać. Wierzę, że razem uda się nam zebrać tę kwotę. To moja najtrudniejsza misja w życiu – przyznaje żołnierz.
Na początek podoficer spotkał się z dowódcami i żołnierzami ze wszystkich jednostek 21 Brygady Strzelców Podhalańskich, w której służy od 13 lat. Odwiedził Rzeszów, Jarosław, Przemyśl, Żurawicę, Nisko i Kłodzko. Na trasie akcji "Mundurowi w trasie" znalazły się także m.in. Kraków, Tomaszów Mazowiecki czy Warszawa. Teraz żołnierz dotarł do naszego regionu, gdzie odwiedził Toruń. 8 lutego kapral spotkał się tu z marszałkiem województwa Piotrem Całbeckim i prezydentem Michałem Zaleskim, którzy zapowiedzieli gotowość do pomocy małemu Frankowi.
- Wysiadła na chwilę z autokaru, by zrobić dziecku mleko. Autobus w Toruniu odjechał
- Toruń. Zasiłek celowy z MOPR. Kto, ile i na co może dostać? Polacy i Ukraińcy
- Dawny Toruń na archiwalnych zdjęciach NAC. Tak kiedyś wyglądało miasto
- Kolejna przychodnia w Toruniu zaczęła przyjmować na NFZ! Można się zgłaszać
Wszyscy ścigają się z czasem
Do tej pory na leczenie Franka udało się zebrać niespełna 4 miliony złotych. Ojciec malucha ma za sobą m.in. służbę na polsko-białoruskiej granicy, ale jak przyznaje, uratowanie życia swojego synka to jego najtrudniejsza misja.
– Tak trudno walczyć z postępującym umieraniem mięśni. Walczymy z czasem, musimy jak najszybciej powstrzymać SMA i sami uzbierać pieniądze na najdroższy lek świata – mówi kpr. Karaś.
Polecamy
- Posłanka Joanna Scheuring-Wielgus nie straci immunitetu. Nie ma na to zgody Sejmu
- Toruń pod śniegiem. Sprawdź jak pięknie wygląda miasto w zimowej
- Orlen Copernicus Cup. Światowe wyniki w Toruniu! Skrzyszowska w pogoni za rekordem
- De Revolutionibus" Kopernika z 1543 roku pokazano w Książnicy Kopernikańskiej
Lek można podać dziecku, którego waga nie przekracza 13 kg, a Franek waży między 10 a 11 kg. Dlatego czas na podjęcie terapii genowej błyskawicznie ucieka, a potrzebne jest uzbieranie jeszcze ponad połowy kwoty.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
- Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
- Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
- Toruń Retro!
- Sport w Toruniu
Zbiórkę dla Franka można wesprzeć na zrzutce na portalu siepomaga.pl, link tutaj
lub na Facebooku: link.