Złoty medal mistrzostw świata juniorów, komplety punktów w ekstralidze, mistrzostwo Polski, sława, pieniądze i uwielbienie tłumów. Potem seria kontuzji, nagłe załamanie formy, tułaczka po niższych ligach. Dziś Ząbik jest żużlowcem niemal zapomnianym, ale dostał od losu kolejną szansę. Dziś podpisał roczny kontrakt z Unibaksem.
Przed rokiem stanął przed pierwszą szansą w Toruniu. Mocno przepracował zimę i stanął do walki o miejsce w składzie Unibaksu. Po pierwszym meczu w Zielonej Górze stracił je na rzecz Michaela Jepsena Jensena i więcej szans nie dostał. W końcu odniósł kolejną kontuzję w Niemczech i zniknął z toru. To wtedy pojawiła się teoria o rzekomych kłopotach z błędnikiem po kilku groźnych upadkach.
Przeczytaj także: [
Unibax tym razem postawił więc warunek: dokładne badania neurologiczne albo nici z kontraktu. Nikt nie chce na ten temat rozmawiać, ale według naszych informacji oględziny wypadły pomyślnie. Diagnoza - nie ma żadnych medycznych przeciwwskazań, żeby Ząbik kontynuował sportową karierę.
Pewnie nie dostałby kolejnej szansy, gdyby nie nowy regulamin KSM. Toruński zespół potrzebował zawodnika z odpowiednio niską średnią, a Ząbik idealnie pasuje do układanki. Uśmiech losu. Ale może właśnie to było w tej chwili najbardziej potrzebne w jego pechowej karierze,
W byłego mistrza wciąż wierzy rzesza kibiców w Toruniu, a także nowy menedżer "Aniołów" Mirosław Kowalik. - Nigdy nie zgadzałem się ze skreślaniem tego chłopaka. Mam pewne pomysły, z których razem możemy skorzystać. Karola wciąż stać na skuteczną jazdę nawet w ekstralidze - podkreśla Kowalik.
Oby miał rację, bo punkty młodego wciąż żużlowca będą niezbędne, żeby drużyna mogła walczyć o mistrzostw Polski. Ząbik ma ostatnią, ale chyba jednocześnie największą szansę, żeby wrócić do prawdziwego ścigania. Tym razem nie ma poważnej konkurencji w składzie i nawet kilka słabszych występów nie skreśli jego przyszłości w Toruniu. To idealna sytuacja dla żużlowca, dla którego zbyt wielka czasami ambicja i presja były największymi przeszkodami w ostatnich latach.
Wiadomości z Torunia**
**](http://www.pomorska.pl/apps/pbcs.dll/article?AID=/20111101/ZUZEL92/656328583)