Spotkanie odbyło się w sobotę w Zespole Szkół Kształcenia Ponadgimnazjalnego w Chojnicach. Gościem seminarium był Jan Krzysztof Ardanowski, podsekretarz stanu w Ministerstwie Rolnictwa i Rozwoju Wsi, który przekonywał rolników, że sytuacja rolnictwa na całym świecie nie jest dobra. Tłumaczył, że żywność jest takim samym produktem jak każdy inny na rynku. Ponieważ zaś w Europie jest jej za dużo, to powinno się wypracować takie sposoby rozwoju rolnictwa, aby uwzględniały one ten problem.
Może ogrodnictwo?
- Uważam, że trzeba utrzymać dużą liczbę gospodarstw - mówił Ardanowski. - Dla tych dużych opłacalny jest chów świń i uprawa ziemniaków. Mniejsze gospodarstwa powinny zająć się czymś innym. Może być to ogrodnictwo i produkcja niszowa na przykład dostarczanie żywności ekologicznej.
Podsekretarz stanu przybliżył gospodarzom plan rozwoju wsi na najbliższych siedem lat. W tym czasie na rozwój rolnictwa mają zostać przeznaczone spore pieniądze. Zostaną one wykorzystane na dofinansowania inwestycji w 40-75 proc. Przekazujący swoje gospodarstwa i zaprzestający działalności rolniczej mogą liczyć na renty strukturalne, a młodzi rolnicy mogą otrzymać 50 tys. zł premii.
Nie tylko rozrzutnik
- Niektórzy mówią, że te pieniądze nie powinny być przeznaczane na zakup rozrzutnika do gnoju, tylko na szukanie żony dla rolnika, czy budowę domu dla młodych gospodarzy mówił Ardanowski. - Kobiety nie wrócą bowiem na wieś, bo jest nowy rozrzutnik.
Wsparcie mają też otrzymać ci, którzy zajmują się rolnictwem ekologicznym oraz mali przetwórcy. W wypadku tych drugich nacisk kładziony jest na wyrób tradycyjnych produktów, charakterystycznych dla regionu.