Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kasztany? Nie damy im zginąć!

Alicja Wesołowska [email protected] tel. 56 61 99 918
W akcji grabienia liści mogą wziąć udział nawet dzieci z podstawówki
W akcji grabienia liści mogą wziąć udział nawet dzieci z podstawówki Fot. Nadesłane
Grabie, worki i łopata - w ten sposób gmina wypowiada walkę szkodnikom. - Wszyscy możemy pomóc drzewom - mówi Irmina Krupa.

- To najprostszy sposób, by pomóc kasztanowcom - mówi Iwona Kałużna, pracownik nadleśnictwa i koordynator programu "Pomóżmy kasztanowcom". - Dlatego warto wziąć udział w tej akcji.
3 razy "z" - czyli zgrabić, zebrać i zutylizować

Wszystkiemu winien jest mały motylek - szrotówek kasztanowcowiaczek. Larwy tego owada zjadają liście kasztanowców. Dlatego w listopadzie drzewa te są często bez liści. Kasztanom mogą pomóc tylko ludzie - bo szrotówek nie ma wielu naturalnych wrogów. Dlatego gmina Golub-Dobrzyń postanowiła pomóc drzewom.

- Przyłączyliśmy się do ogólnopolskiej akcji, żeby ocalić nasze kasztany - mówi Irmina Krupa, kierownik referatu rolnictwa w gminie. - A grabienie liści jest nie tylko najprostszą, ale i najtańszą metodą.

Sposób na szrotówka jest prosty: trzy razy "z". - Liście trzeba najpierw zgrabić - najlepiej od razu po ich opadnięciu, żeby larwy nie zdążyły schować się w ziemi. Wszystko, co zgrabiliśmy, trzeba potem zebrać do dużych worków. Najlepiej zawiązać je mocno, żeby owady nie wyszły. Ostatni krok to zutylizowanie liści. Wszystkie worki trzeba spalić lub zakopać. Ale uwaga - co najmniej 30 cm pod ziemią. W przeciwnym wypadku larwy wyjdą na powierzchnię i wiosną znowu zaczną żerować na kasztanach.

Worki już czekają

Każda szkoła, które chce wziąć udział w akcji, może zgłosić się do Urzędu Gminy. - Worki już czekają - zapewnia Irmina Krupa. - A zebranymi liśćmi też się zajmiemy. Przyjść może każdy - nie tylko uczniowie, ale także dorośli, którzy chcą pomóc naszym kasztanowcom.

Za wielkie grabienie wzięli się już uczniowie ze szkoły podstawowej w Nowogrodzie. Uczniowie z trzech klas zbierali liście kasztanowca do dużych worków. - Bierzemy udział w akcji "Pomóżmy kasztanowcom" już od kilku lat, odkąd tylko mieliśmy taką możliwość - mówi Urszula Jagielska, dyrektorka szkoły. - Dzieci zbierają liście chętnie, chodzi przecież o kasztany.

Ostatnia taka akcja w naszej gminie była 2 lata temu. Udało się wtedy zebrać 198 worków liści spod 87 kasztanowców. Prawdopodobnie tyle drzew zostało uchronionych od wiosennej inwazji larw. 386 osób przez klika dni zbierało liście.

Ilu drzewom pomożemy w tym roku? - To będziemy wiedzieli dopiero wtedy, kiedy akcja się skończy - przyznaje Iwona Kałużna.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska