Katalogu doczekała się kawaleryjska kolekcja w Grudziądzu

Ostatnie spotkanie kawaleryjskie w Grudziądzu było świetną okazją, aby zaprezentować najnowsze wydawnictwo grudziądzkiego muzeum - katalog: „Kolekcja Aleksandra Kazimierza Wyrwińskiego. Militaria, falerystyka, malarstwo, varia”.

Trzon kolekcji: broń biała

Katalog przygotowali historycy: Anna Wajler oraz Mariusz Żebrowski. Opisali znaczną część z około 600 eksponatów, które w 2013 roku grudziądzkiemu muzeum przekazała Anna Wyrwińska, żona zmarłego kolekcjonera zafascynowanego kawalerią i militarnymi tradycjami Wojska Polskiego.

- Trzon kolekcji stanowi broń biała, wszystkie odmiany szabli jakich używała polska kawaleria. Jest tutaj również potężna kolekcja odznak pułkowych oraz cała grupa akcesoriów nagrodowych z konkursów jeździeckich: papierośnice, ryngrafy... A także kolekcja pocztówek o tematyce patriotycznej i przykłady malarstwa batalistycznego - wyliczała Anna Wajler podczas promocji wydawnictwa.

Mariusz Żebrowski dodawał: - To jest kolekcja „kompletna” pokazująca ewolucję szabli polskiej. Państwo Wyrwińscy zebrali całość, która pokazuje jak szabla polska zmieniała się na przestrzeni czasu. Bezcenna jest wartość materialna, ale przede wszystkim historyczna tych zbiorów.

A katalog dostępny w muzeum jest cennym wydawnictwem dla pasjonatów historii Wojska Polskiego oraz kawalerii.

Jeden z pierwszych egzemplarzy trafił do rąk Anny Wyrwińskiej. - Cieszę się, że ta kolekcja jest w Grudziądzu, a nie gdzieś indziej. Mój mąż też jest na pewno bardzo zadowolony - mówiła Anna Wyrwińska.

28. SPOTKANIE KAWALERZYSTÓW II RP NA GRUDZIĄDZKIEJ CYTADELI

Czekamy na nową wystawę o historii CWK

Eksponaty z kolekcji Aleksandra Wyrwińskiego prezentowane są w gmachu głównym muzeum. Chwilowo - do 2 września - nie można tej wystawy oglądać ze względu na trwające w muzeum prace budowlane.

A kiedy oglądać będzie można wystawę poświęconą Centrum Wyszkolenia Kawalerii? Ta ekspozycja jest nieczynna od 2013 r. Rozmontowano ją przed remontem sal w Pałacu Opatek, gdzie miała wrócić w nowej formie wzbogaconej m.in. o multimedia. Muzeum nie udało się jednak pozyskać dofinansowania z ministerstwa. - Merytoryczna wartość naszego wniosku została oceniona wysoko, ale koszty przygotowania ekspozycji są duże i zapewne to one zdecydowały o tym, że dofinansowania nie otrzymaliśmy. W tym roku spróbujemy ponownie - zapowiada Wioletta Pacuszka, dyrektor muzeum.