„Drodzy Wyborcy, Szanowni Mieszkańcy Gminy Koronowo - tak rozpoczyna się oświadczenie radnej Katarzyny Karwat. - Mija rok od mojego wyboru na radną Rady Miejskiej w Koronowie. Wolą Państwa głosów uzyskałam trzeci wynik spośród wszystkich startujących kandydatów. To bardzo zobowiązuje. Moim zadaniem jest więc być Państwa głosem we wszystkich sprawach, które wymagają podejmowania decyzji na szczeblu administracyjnym. Niestety, nie zawsze jest to możliwe. Względy lojalności wobec koleżanek i kolegów radnych są czasem sprzeczne z Państwa oczekiwaniami i potrzebami. Nie może tak dalej być. Państwa sprawy, dobro gminy i szacunek dla jej mieszkańców są dla mnie najważniejsze i nie mogą konkurować z dyscypliną klubową podczas głosowań. Dlatego też postanowiłam, że pozostanę radną niezależną i opuszczam klub radnych KWW Ziemia Koronowska.
Liczę na zrozumienie, zwłaszcza ze strony tych, którzy nie podzielają mojej decyzji. W moim jednak przekonaniu jest ona słuszna i konieczna - aby to, co zawarte jest w ramach umowy społecznej z Państwem, móc z powodzeniem realizować. Jestem przekonana, że jako radna niezależna będę bliżej Państwa problemów, a każda podejmowana przeze mnie decyzja będzie naszą wspólną decyzją. Dziękuję za okazywane mi dotąd wsparcie, będzie ono dla mnie zawsze dowodem, że to, co robię, ma sens”.
Więcej wiadomości z Koronowa i okolic na www.pomorska.pl/koronowo[/a]
Były burmistrz Stanisław Gliszczyński przegrał wybory i nowym włodarzem gminy został Patryk Mikołajewski. Ale „Ziemia Koronowska” Glisz-czyńskiego zachowała najwięcej szabel w Radzie Miejskiej - jedenaście, tak więc Gliszczyński został przewodniczącym Rady Miejskiej. Ugrupowanie nowego burmistrza - „Koronowo budzi się” - dostało tylko osiem szabel. Dwa mandaty uzyskała „Nasza gmina” Bogusława Guzińskiego.
Z „Ziemi Koronowskiej” odeszli najpierw Artur Koper, teraz Katarzyna Karwat. Czy „Ziemia Koronowska” nadal ma przewagę w radzie?
Na jesiennej sesji nadzwyczajnej projekt uchwały zmieniającej Wieloletnią Prognozę Finansową Gminy Koronowo przepadł w głosowaniu (9:9). A to oznacza, że wszelkie inwestycje w gminie, warte miliony złotych, jak i przetargi na ich wykonanie stają się nieważne. Traci gmina i mieszkańcy. 13 radnych wnosi teraz do przewodniczącego rady o ponowne zwołanie sesji - na 20 listopada. By ratować sytuację. Gliszczyński zwoła, czy nie?
