Dawniej kawalerowie wróżyli sobie w wigilię świętej Katarzyny Aleksandryjskiej, czyli w nocy z 24 na 25 listopada. Ta święta bywała uznawana za opiekunkę kawalerów, którzy poszukiwali żony. Aby poznać we śnie wybrankę swego serca, taki kawaler po umyciu musiał wytrzeć się w dziewczęcą koszulę. Innym sposobem miało być spanie na sztuce damskiej bielizny, którą należało włożyć pod prześcieradło. Te zwyczaje już na początku XX wieku popadły w całkowite zapomnienie.
Inaczej ma się rzecz z andrzejkami, które przetrwały do naszych czasów. Najpopularniejsze są w szkołach, gdzie urządza się najróżniejsze wróżby, traktowane oczywiście z przymrużeniem oka. Z kolei dorośli bawią się na imprezach andrzejkowych. Wszak nadchodzi Adwent, który dla katolików jest czasem wstrzemięźliwości od hucznych zabaw.
Andrzejki – wieczór wróżb dla panien
Andrzejki obchodzone są w wigilię świętego Andrzeja, czyli z 29 na 30 listopada. Dawniej były traktowane bardzo poważnie, bo każda panna bała się staropanieństwa. W ten magiczny wieczór starały się dowiedzieć, czy w najbliższym czasie wyjdą za mąż i czy znajdą szczęście w miłości. Na Ziemi Dobrzyńskiej panny chętnie sobie wróżyły, marząc o tym jednym jedynym.
- O wielu zwyczajach na Ziemi Dobrzyńskiej można się dowiedzieć z książki „Kultura ludowa ziemi dobrzyńskiej” Teresy Karwickiej – mówi Bożena Ciesielska, regionalistka ze Skępego. - Wróżby związane ze świętym Andrzejem miały związek z duszami zmarłych. Ludzie chcieli się od nich dowiedzieć, co ich czeka w przyszłości. Dziewczęta praktykujące zwyczaje wróżyły w wigilię świętego Andrzeja. Interesowały je plany matrymonialne. W Chrostkowie wianki pływały w dużych miednicach. Z nich usiłowano wywróżyć przyszłość. Także w Chrostkowie dziewczęta wyciągały garść słomę i liczyły, czy liczba słomek będzie parzysta. W innych okolicach Ziemi Dobrzyńskiej lano wosk lub cynę. Z odlanego kształtu próbowano odczytać, co się stanie w przyszłości. Pod talerze kładziono karteczki z imionami chłopców i wyciągano je na chybił trafił. Także pod talerzami ukrywano modlitewnik, lalkę i pierścionek. Lalka oznaczała nieślubne dziecko, modlitewnik - zakon, a pierścionek - wyjście za mąż.
Popularne wróżby z butami
Po dziś dzień bardzo popularne są wróżby z butami. Stawiano buty jeden za drugim i je przestawiano. Miała wyjść za mąż ta dziewczyna, której but pierwszy znalazł się za progiem. Rzucano but za siebie i z jego ustawienia wróżono. Jeśli czubek obrócił się w stronę drzwi, panna miała szansę na wyjście za mąż. Liczono sztachety w płotach lub nasłuchiwano, skąd zaszczeka pies, co wskazywało, w której części wsi mieszkał przyszły kandydat na męża.
