Uroczyste "200 lat" dla pułkownika Kazimierza Dybowskiego w Piastowie koło Żnina
Pełen energii i dobrego humoru senior Kazimierz Dybowski został gorąco powitany przez przybyłych do Piastowa gości. Wymachując laską, nie krył jednocześnie wzruszenia, że tyle osób przyszło świętować jego setne urodziny.
Zapytany, co trzyma go w tak świetnej kondycji, odpowiedział:
- Dużo ruchu, ćwiczenia na świeżym powietrzu, a i miód, dużo miodu.
Na tę wieść żartobliwie zareagował wicestarosta żniński Andrzej Hłond: - Gdybyśmy wiedzieli wcześniej, to przecież niedaleki Biskupin słynie ze wspaniałej miodówki.
Jubilatowi odśpiewano "Dwieście lat".
Jubilatowi odśpiewano "Dwieście lat". Życzenia pułkownikowi Dybowskiemu złożyli Zbigniew Ostrowski - wicemarszałek województwa kujawsko-pomorskiego (obdarowując m.in. złotym medalem „Unitas Durat Palatinatus Cuiaviano-Pomeraniensis”), posłowie Magdalena Łośko i Piotr Król, władze powiatu żnińskiego Aleksandra Nowakowska i Andrzej Hłond, burmistrz gminy Gąsawa Jacek Superczyński, a także rodzina (w Piastowie byli córka Elżbieta Mężydło z mężem Piotrem oraz wnuczka Agnieszka Pietrzyk z dziećmi Agatą i Witoldem), przyjaciele, załoga Leśnego Domu Seniora.
Kazimierz Dybowski kilka razy zapytał podchodzące do niego delegacje: - A z kim mam przyjemność?
Gdy życzenia składali mu Aleksandra Nowakowska - przewodnicząca Rady Powiatu Żnińskiego i Andrzej Hłond, wicestarosta żniński, pułkownik na słowa "aby na tej ziemi w powiecie żnińskim było mu jak najlepiej", wykrzyknął:
"Tu jest raj! Tutaj mi jest jak w raju!", na co z sali rozległo się "Dziękujemy!"
Wydarzenie przygotowali pracownicy Leśnego Domu Seniora pod kierunkiem właściciela obiektu Krzysztofa Pazdana i koordynatorki Magdaleny Schmidt. Oto relacja zdjęciowa:
Życiorys Kazimierza Dybowskiego, który w Piastowie świętował setne urodziny
Kazimierz Dybowski, syn Józefa i Olgi zd. Bojarskiej, urodził się 05.07.1924 r. w Szumsku, pow. Krzemieniec , woj. Łuck (obecnie Ukraina).
Jego dziadek pochodzący z Częstochowy służył przed wojną w wojskach ochrony pogranicza i został skierowany na Kresy Wschodnie, gdzie osiadł i założył rodzinę. Stąd Jego wołyńskie pochodzenie. Ojciec Józef prowadził warsztat rzemieślniczy, a Matka Olga zajmowała się gospodarstwem domowym.
Miał czworo rodzeństwa. Siostry: Janinę, Marię i Stanisławę oraz brata Ryszarda. Po wczesnej śmierci rodziców (matka zmarła w 1932, a ojciec w 1935 roku) pozostawali z rodzeństwem na utrzymaniu babci i wujostwa. Losy wojenne porozrzucały ich po świecie, ale po wojnie wszyscy się odnaleźli, łącznie z najmłodszą siostrą, która znalazła się '66 w Brazylii. Z pięciorga dzieci obecnie żyje tylko Pan Kazimierz (najstarszy), chociaż każde z rodzeństwa przeżyło ponad 90 lat.
W 1939 r. Kazimierz Dybowski ukończył szkołę podstawową. Angażował się w ruchu harcerskim i ruchu Strzelczyków.
W roku 1940 zaczął uczęszczać do średniej szkoły pedagogicznej w Dermaniu. W czasie okupacji niemieckiej pracował początkowo na tartaku w Malinowie, a następnie w mleczarni w Szumsku jako robotnik niewykwalifikowany.
27.04.1944 roku wstąpił do 1 Armii WP formującej się w Sumach.
Następnie został skierowany do Szkoły Lotniczej w Kinelu k/Kujbyszewa.
Po szkole został skierowany do jednostki bojowej w okolicy Charkowa 6 Pułku Lotnictwa Szturmowego, do 2 Dywizji Lotnictwa Szturmowego, z którą to jednostką na samolotach IŁACH (zwanych przez Niemców "czarną śmiercią") przebył szlak bojowy w Operacji Berlińskiej. Został ranny w walkach powietrznych na wylocie bojowym w rejonie miejscowości Bergsdorf.
Dzień Zwycięstwa zastał Go na lotnisku polowym Gruntal Shwante na północny zachód od Berlina. Około północy niebo rozświetliły race i pociski wystrzeliwane na wiwat, a okrzykom radości nie było końca.
Osobiście wystrzelił w niebo 180 pocisków z karabinu swojego samolotu. O godz. 9:00, na uroczystym apelu Pułku odczytano akt o bezwarunkowej kapitulacji Niemiec hitlerowskich. Po południu nastąpiło przebazowanie i kilkudniowy powrót transportem kołowym do jednostki macierzystej w Ujeździe k/Tomaszowa Mazowieckiego. Po zakończeniu działań bojowych pozostał w służbie zawodowej.
Po wojnie pełnił zawodową służbę wojskową na różnych stanowiskach w jednostkach lotniczych WP. Uzupełnił przerwane wojną wykształcenie. Od 1946r. - Oficerska Szkoła Lotnictwa w Dęblinie, a następnie stanowiska szefa sztabu eskadry, oficera wyszkoleniowego, szefa wydziału ds. operacyjnych, Centrum Szkoleniowe Lotnictwa.
Służbę wojskową zakończył na stanowisku szefa sztabu JW. 3208 w Bydgoszczy, przechodząc w stan spoczynku w grudniu 1974 roku.
Od 1975r. należy do Związku Inwalidów Wojennych, będąc aktywnym działaczem zarówno w ZIW jak i Radzie d/s Kombatantów przy UW w Bydgoszczy.
Odznaczenia pułkownika Kazimierza Dybowskiego
Odznaczony: Krzyżem Walecznych, srebrnym Medalem Zasłużonych Na Polu Chwały, Medalem za udział w walkach o Berlin oraz szeregiem innych medali i odznaczeń wojennych i wojskowych.
Odznaczony również Złotym Krzyżem Zasługi i Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski.
Rodzina Kazimierza Dybowskiego i jego pasja
W roku 1950 r. ożenił się z Marią Janczak. Ślub odbył się we Wrocławiu, gdzie wówczas stacjonował. Wspólnie przeżyli 69 lat, obchodząc zarówno złote oraz diamentowe gody.
Pełniąc służbę w różnych jednostkach również rodzina zmieniała miejsce zamieszkania. W Pile urodziła się pierwsza córka Irena, a w Bydgoszczy druga córka Elżbieta. Doczekali się dwóch wnuczek - Ani i Agnieszki oraz dwojga prawnuków - Witka i Agatki.
Jego największą pasją zawsze było łowiectwo.
Działalność myśliwską rozpoczął po wojnie we Wrocławiu, gdzie wstąpił do Polskiego Związku Łowieckiego - w październiku 1948r.
Gdy przybył do Bydgoszczy - założył Wojskowe Koło Łowieckie nr 223 "KOS" w listopadzie 1954r., z obwodami Rynarzewo oraz w nadleśnictwie Osie w Borach Tucholskich.
Od 23.04 1968r. jest członkiem Koła Łowieckiego nr 114 "ŻUBR" w Nakle n/Notecią z siedzibą w Wyrzysku.
Odznaczony: Brązowym, Srebrnym i Złotym Medalem Związku Łowieckiego.
Obecnie korzysta z pobytu w Leśnym Domu Seniora w Piastowie k/Żnina, gdzie bardzo dużo spaceruje w otoczeniu ulubionych lasów , wszechobecnej zieleni, przyjaciół.
Chcą się dorobić na nieszczęściu powodzian
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Dołącz do nas na X!
Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl
- Cielecka i Gelner poszli na całość! Ich ust nie powstrzymały nawet flesze aparatów!
- Hanna Lis tłumaczy się z nieobecności na pogrzebie męża. Przeczytała to w sieci
- Rześka jak cytrynka Danuta Stenka podbija czerwony dywan. Poznaliśmy jej sekret
- Górniak wróciła na salony kompletnie odmieniona! Pozowała do zdjęć w PERUCE?!