MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kcyńscy bohaterowie - to oni uratowali 12-letniego Huberta! Koledzy chłopca dziękują [zdjęcia]

(ms)
Kcyńscy bohaterowie: Maciej Tubiszewski,  Maciej Ćwik i Robert Żyto. To oni wyciągnęli Huberta z wody
Kcyńscy bohaterowie: Maciej Tubiszewski, Maciej Ćwik i Robert Żyto. To oni wyciągnęli Huberta z wody Maja Stankiewicz
Dzięki sprawnej akcji przypadkowych osób 12-letni Hubert, pod którym załamał się lód, nie utonął w stawie. Tym, ktorzy ratowali: strażakowi i pracownikom zakładu energetycznego - za uratowanie kolegi podziękowali uczniowie Szkoły Podstawowej w Kcyni.

Kcynia. To oni uratowali 12-letniego Huberta. Koledzy chłopca dziękują

Oby historia Huberta była przestrogą dla innych amatorów stąpania po cienkim lodzie. Niewiele brakowało, a nastolatek utonąłby w kcyńskim stawie przy ul. 22 Stycznia. Choć do zdarzenia doszło kilka dni temu, w mieście wciąż o tym głośno.

Przeczytaj również: O krok od tragedii w Kcyni. Pod 12-latkiem załamał się lód. Chłopiec tonął...

Dlatego na stawie zorganizowano ćwiczenia. Strażacy pokazywali uczniom, jak mają zachować się w podobnej sytuacji. Jak się ratować. Udzielali też przestróg: - Nad staw nie wolno iść bez opieki dorosłych. Zawsze musi być ktoś poinformowany, gdzie jesteśmy.

Pokazy to inicjatywa straży pożarnej i SP im. Czochralskiego w Kcyni, szkoły, w której uczy się uratowany nastolatek. Mają sprawić, by do takich dramatycznych sytuacji więcej w mieście nie doszło. By młodzi ludzie wiedzieli, czym grożą spacery po zamarzniętej tafli.

- Bo to uczniowie naszej szkoły zachowali się nieodpowiedzialnie - mówił nad brzegiem akwenu do dzieci Michał Poczobutt, dyrektor SP w Kcyni. - Tylko dzięki temu, że ulicą przejeżdżało trzech panów, dzięki ich odwadze i doświadczeniu dobrze się wszystko skończyło.

12-letni Hubert miał ogromne szczęście, że w porę zauważył go w wodzie Maciej Tubiszewski, kcyńki kominiarz i prezes miejscowej jednostki OSP. Przejeżdżał akurat ulicą obok akwenu. Zatrzymał auto i ruszył chłopcu na pomoc.

Podobnie zrobili dwaj pracownicy posterunku energetycznego w Kcyni: Maciej Ćwik i Robert Żyto. Nadjechali chwilę później. Wspólnymi siłami, przy użyciu liny, wyciągnęli nieszczęśnika z wody.

Na brzegu stawu, w którym topił się nastolatek, podziękowali ratownikom koledzy chłopca, uczniowie SP im. Czochralskiego. - Za życie Huberta dziękujemy - skandowali chórem. Były też kwiaty i serduszka dla niosących pomoc mężczyzn. A ci byli wyraźnie speszeni sytuacją i wywołaniem do tablicy.

- Każdy z nas, by tak się zachował i wyciągnął rękę na pomoc - przekonywał w imieniu całej trójki Maciej Tubiszewski. - Nie czuję się bohaterem. To był zwykły ludzki odruch. Tak powinno być. Gdy my będziemy kiedyś w trudnej sytuacji też liczyć będziemy na innych - mówił do obecnych.

- To ważne, by uczniowie mieli świadomość zagrożenia. Na naszym terenie na szczęście nie było tej zimy utonięć, ale w kraju takie sytuacje się zdarzały - podkreślał Grzegorz Hemmerling, komendant gminny OSP w Kcyni.

W piątek (8 marca) ratowników podjął w ratuszu burmistrz Piotr Hemmerling, który także obserwował ćwiczenia. Były oficjalne podziękowania.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska