Jest już praktycznie przesądzone, że torunianie zajmą siódme lub ósme miejsce i awansują do ćwierćfinału Polskiej Hokej Ligi. Na razie zajmują siódmą lokatę, wyprzedzając Zagłębie Sosnowiec o dwa punkty. Toruńsko - sosnowiecka rywalizacja nie ma jednak większego znaczenia. W pierwszej rundzie play off zespoły z miejsc 1. - 3. same wybierają sobie rywali (w kolejności od najlepszego). Nie ma więc pewności, że zajmując siódme miejsce nie trafi się na zwycięzcę rundy zasadniczej.
Zajęcie przez KH Energę lokaty przed Zagłębiem miałoby jedynie takie znaczenie, że na koniec rozgrywek, w przypadku solidarnych porażek w ćwierćfinałach, torunianie zostaliby sklasyfikowani na siódmej pozycji, a sosnowiczanie na ósmej, ale tym pasjonują się głównie statystycy.
Warto przeczytać
W ten weekend KH Energę, wzmocnioną ostatnio łotewskim napastnikiem Kristersem Bormanisem, czekają dwa mecze. Już w piątek o godzinie 18.30 torunianie podejmą na Tor-Torze GKS Tychy, z którym jeszcze w tym sezonie nie wygrali. Toczyli jednak z nim bardzo zacięte boje - u siebie przegrali 5:6 po karnych i 1:2 po dogrywce, a w Tychach 1:2. Dopiero w ostatnim spotkaniu rozegranym na Śląsku przewaga gospodarzy była wyraźna (1:5).
W niedzielę z kolei torunianie o godz. 17 zagrają na wyjeździe z JKH GKS-em Jastrzębie. Z tą ekipą przegrali na Południu 1:2 i 1:8, a u siebie ulegli jej 2:6 i pokonali ją 3:2.
Runda zasadnicza Polskiej Hokej Ligi zakończy się 19 lutego. Pierwsze mecze ćwierćfinałowe odbędą się już trzy dni później.
