Przypomnijmy, że w trakcie sezonu PZHL zmienił zasady łączenia par w pierwszej rundzie play off. Trzy najlepsze zespoły zyskały prawo wyboru przeciwnika w kolejności zajętych miejsc. Ostatecznie niespodzianek nie było: najlepsze w rundzie zasadniczej GKLS Katowice, Unia Oświęcim i JKH GK zdecydowały się na rywalki zgodnie z kolejnością w tabeli.
Tym samym torunianie trafili na zespół z Jastrzębia. To obrońca mistrzostwa Polski i uczestnik tegorocznej Ligi Mistrzów. To bez wątpienia niewygodny rywal dla naszych hokeistów. Bezpośrednie pojedynki w tym sezonie torunianie rozpoczęli od domowego zwycięstwa 4:2 we wrześniu, ale kolejne cztery mecze przegrali, strzelając w nich tylko trzy gole (na Tor-Torze 0:5 i 2:3, na wyjeździe 0:2 i 1:3). W składzie rywali zobaczymy toruńskie akcenty: wychowanka Jakuba Gimińskiego oraz Gleba Bondaruka, który w styczniu dołączył do JKH GKS.
W ćwierćfinałach drużyny rywalizują do czterech wygranych. To będzie bardzo intensywna seria. Pierwsze dwa mecze już w środę i czwartek 23 i 24 lutego na wyjeździe, w Toruniu JKH z JKH GKS zmierzy się 27 i 28 lutego.
W pozostałych parach zmierzą się GKS Katowice - Zagłębie Sosnowiec, Re-Plast Unia Oświęcim - Ciarko STS Sanok i Comarch Cracovia - GKS Tychy.
