https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kibol-nazista z Torunia odpowie przed sądem za zniewagę rasową

Łukasz Fijałkowski
Toruńscy funkcjonariusze operacyjni zatrzymali Krzysztofa O. (na zdjęciu w środku)
Toruńscy funkcjonariusze operacyjni zatrzymali Krzysztofa O. (na zdjęciu w środku) Fot. Łukasz Fijałkowski
20-letni Krzysztof O. z Torunia najprawdopodobniej stanie przed sądem za umieszczenie na swoim fotoblogu kontrowersyjnych zdjęć. Śledczy postawili mu zarzuty nawoływania do nienawiści i znieważenia grup etnicznych.

O tym, że w internecie nikt nie jest anonimowy, boleśnie przekonał się wczoraj młody mężczyzna z Torunia.

Policja i prokuratura zainteresowała się nim podczas monitorowania stron internetowych. Na zdjęciach, które znaleźli funkcjonariusze, Krzysztof O. trzyma w ręku m.in. atrapę pistoletu skierowaną w stronę obiektywu. Pod fotografiami umieścił niecenzuralne podpisy wzywające do nienawiści rasowej. Na zdjęciu widoczna była również swastyka.

To jest przestępstwo

Ponieważ broń, którą trzymał w ręku, wyglądała na zdjęciu na prawdziwą, śledczy postanowili podjąć natychmiastową interwencję.

Wczoraj rano policja zabrała mężczyznę na przesłuchanie. Był zaskoczony widokiem funkcjonariuszy.

- Postawiliśmy mu na razie dwa zarzuty - mówi Maciej Rybszleger, zastępca szefa prokuratury Toruń-Wschód. - Będzie odpowiadał za nawoływanie do nienawiści na tle rasowym oraz znieważenie osób rasy czarnej i żółtej. A to jest przestępstwo, za które grożą nawet trzy lata więzienia.

Bo chciał się popisać

Mężczyzna nie odpowie jednak za propagowanie ustroju totalitarnego, bowiem w świetle naszego prawa, sam fakt umieszczenia na zdjęciu swastyki, to za mało, by pociągnąć go do odpowiedzialności.

Podczas przesłuchania Krzysztof O. próbował przekonać oskarżycieli, że nie wiedział, co grozi za umieszczanie w internecie takich zdjęć. Przyznał, że sfotografował się tylko po to, by popisać się przed swoimi kolegami.

Niewykluczone jednak, że na dwóch zarzutach się nie skończy, bo śledczy zabrali do sprawdzenia zawartość jego komputera.

Mężczyzna przyznał się do winy. Po przesłuchaniu został zwolniony do domu. Wobec niego zastosowano poręczenie majątkowe w wysokości 2 tysięcy złotych i zakaz wyjazdu z kraju.

Nieoficjalnie wiemy, że Krzysztof O. pracuje na umowę zlecenie jako ochroniarz i jest kibicem klubu Elana.

- Mężczyzna na razie usłyszał zarzuty, jednak będziemy starali się zakończyć sprawę aktem oskarżenia - dodaje Maciej Rybszleger z prokuratury. - Oznacza to, że postaramy się, by stanął przed sądem i został skazany.

Komentarze 1

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Martus
Ludzie!!!
Czy Prokuratura w Toruniu nie ma innych spraw???
tylko czepia sie chłopaka i smie jeszcze twierdzić,ze broń była prawdziwa... itp
a przecież wszyscy zdajemy sobie sprawe,ze tak nie było...
to była zwykła zabawka,która bawia sie dzieci...
nie sądze również by przez jakieś tam napisy odrazu niszczyć komuś zycie!!!
ten chlopak ma dopiero 20 lat i uczciwie pracuje,czy zatem nie zasluguje na normalne życie,a nie ciaganie po sadach...
jak denerwowac sie musze jego rodzice!!!
i powtarzam Prokuratura niech zajmie sie lepiej narkomanami,pedofilami,alkocholikami,ktorzy non stop wszczynaja awantury...i nic nigdy im nie grozi...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska