Prokuratura Okręgowa w Krakowie sprawdzi monitoring z miejsca wypadku w Oświęcimiu w piątkowe popołudnie oraz przesłucha świadków, których obecnie poszukuje. Jest już zarzut spowodowania wypadku dla 21-letniego kierowcy, który doprowadził do zderzenia z limuzyną rządową, którą jechała premier Beata Szydło.
Przeczytaj koniecznie: Wypadek premier Beaty Szydło: "Wszystko jest pod kontrolą" [zdjęcia]
- Sprawca powiedział, że zdawał sobie sprawę, że była to kolumna rządowa, która jedzie na specjalnych światłach – powiedział rzecznik prokuratury Janusz Hnatko. I dodał: - Mężczyzna zeznał, że słuchał muzyki, wiec nie wie czy były sygnały dźwiękowe. Popełnił błąd i rozpoczął włączanie się do ruchu, bo nie zauważył że jedzie kolejny samochód z kolumny. Rzecznik prokuratury poinformował także, że „nie ma środków dozoru wobec podejrzanego” 21-latka.
![Kierowca, który spowodował wypadek Beaty Szydło, usłyszał zarzut [wideo]](https://d-pt.ppstatic.pl/k/r/1/04/71/589f16f6781ef_p.jpg?1486822459)
Pracownicy BOR potwierdzają, że były włączone sygnały świetlne świadczące o przejeździe kolumny aut uprzywilejowanych.
- 21-letni kierowca samochodu, który wykonał nieprawidłowy manewr twierdzi, że w chwili gdy włączał się do ruchu, na poboczu stał inny pojazd, który zjechał z trasy aby przepuścić kolumnę i ograniczył widoczność – mówił Janusz Hnatko.
>> Najświeższe informacje z regionu, zdjęcia, wideo tylko na www.pomorska.pl <<
Prokuratura przesłuchała do tej pory 11 osób, w tym funkcjonariuszy Biura Ochrony Rządu. Kolejne informacje krakowska prokuratura przedstawi opinii publicznej w poniedziałek. Sama premier nie została przesłuchana, ponieważ została od razu po wypadku przewieziona do szpitala w Oświęcimiu, a następnie do szpitala przy ul. Szaserów w Warszawie.
Biegli Instytutu Ekspertyz Sądowych ustalili, że prędkość, z jaką przemieszczała się rządowa limuzyna to około 50 lub 60 km na godzinę. Na pytanie dziennikarzy, skąd w takim razie tak poważne uszkodzenie limuzyny w której była premier, rzecznik prokuratury w Krakowie odpowiedział, że samochód ten był wzmacniany po bokach, a nie po środku, a uderzył centralnie w drzewo.
Do wypadku kolumny rządowej z fiatem seicento doszło w piątek ok. godz. 18:30 na ul. Powstańców Śląskich w Oświęcimiu. Beata Szydło przechodzi badania w szpitalu w Warszawie.
Prokuratura: Kierowca seicento usłyszał zarzut i przyznał się do spowodowania wypadku