Ustawa o kierujących pojazdami zmieni od 4 stycznia 2016 roku zasady kursów reedukacyjnych dla kierowców naruszających przepisy ruchu drogowego - dla tych, którzy niebezpiecznie zbliżają się do 24 punktów karnych (młodzi kierowcy nie mogą przekroczyć 21 punktów).
Uzbieranie kompletu punktów oznacza teraz utratę prawa jazdy i konieczność odbycia całej procedury szkolenia i egzaminu państwowego. Jeśli oczywiście ktoś nadal chce być kierowcą, bo przymusu nie ma.
Teraz wystarczy zapisać się na kurs w dowolnym wojewódzkim ośrodku ruchu drogowego (WORD) i pozbyć się ze swojej kartoteki 6 punktów. Można tak zrobić dwa razy w roku. Ceny kursów są zróżnicowane: W Bydgoszczy jest to 350 zł, w Toruniu - 370, we Włocławku - 320.
Od przyszłego roku nie będzie możliwości zredukowania 6 punktów. Każdy kierowca będzie mógł zebrać 24 punkty, ale prawa jazdy nie straci. Będzie za to musiał zapisać się na kurs - już nie 6-godzinny jak teraz, ale 28-godzinny. Cena wzrośnie do 500 zł.
Co gorsza, kierowca już drugi raz takiej szansy nie dostanie - gdy w ciągu 5 lat znów uzbiera 24 punkty, straci "prawko". Będzie więc musiał się bardzo pilnować. W przeciwnym razie znów odwiedzi ośrodek egzaminacyjny, ale w roli kandydata na kierowcę.
Ale wśród kujawsko-pomorskich kierowców paniki nie widać. Choć można było spodziewać się, że po wakacjach wielu zechce wyczyścić sobie konta punktowe.- Nie zauważamy wzrostu zainteresowania tymi kursami. Frekwencja utrzymuje się na stałym poziomie. W każdym kursie, a w miesiącu są dwa, uczestniczy około 25 kierowców - stwierdza Tomasz Szoch, zastępca dyrektora bydgoskiego WORD-u, egzaminator nadzorujący.
- U nas zainteresowanie kursami wręcz spadło - informuje Ryszard Nagórski, zastępca dyrektora toruńskiego WORD-u. - W ostatnim kursie uczestniczyło zaledwie 9 osób. Na kolejny kurs 24 września zapisało się w Toruniu tylko 5 osób i tyle samo w naszej grudziądzkiej filii.
Zdaniem Ryszarda Nagórskiego, większość kierowców traktuje zapowiedź zmiany przepisów jako korzystną dla siebie. Bo po uzbieraniu 24 punktów karnych nie stracą prawa jazdy, jak dzieje się teraz, a tylko będą musieli odbyć kurs reedukacyjny. To korzyść doraźna, ale kierowcy myślą tak: po tej pierwszej wpadce będę się pilnował. Najważniejsze, że od razu nie stracę "prawka".
We Włocławku od początku roku kursy redukujące 6 punktów karnych odbyło 109 osób, w tym samym okresie roku ubiegłego - 104.- Moim zdaniem wzrostu zainteresowania nie ma, bo policja zatrzymuje teraz znacznie więcej praw jazdy niż w minionych latach. Tym samym zmalała liczba ukaranych punktami - wyjaśnia Jarosław Chmielewski, dyrektor WORD-u we Włocławku.