www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Jak twierdzi nasza Czytelniczka, kiedyś w każdym autobusie była tabliczka zakazująca rozmowy z kierowcą w czasie jazdy. Teraz spotkać ja można tylko sporadycznie. - Raz była nawet taka sytuacja, że zwróciłam kierowcy uwagę, żeby nie rozmawiał, kiedy prowadzi. Wtedy ten spytał się mnie, czy widzę tu jakąś tabliczkę, która tego zabrania. No i rzeczywiście tabliczki tam nie było - wspomina oburzona.
Miejskie Zakłady Komunikacyjne obiecały wziąć sprawę w swoje ręce. - Kierowcy dobrze wiedzą, że rozmowa w czasie jazdy jest zabroniona. Wynika to z regulaminu - mówi Mieczysław Niesobski, dyspozytor z działu nadzoru ruchu MZK. - Codziennie przeprowadzamy kontrolę. Mamy jednak ograniczoną liczbę ludzi do tego i wiadomo, że nie mogą być oni wszędzie - przyznaje. Niesobski obiecał, że wszyscy kierowcy zostaną pouczeni. Poprosił także Czytelników, aby zawsze informowali o takich sytuacjach MZK.
Czytaj e-wydanie »