Najpierw, w marcu ubiegłego roku, urząd zapytał, gdzie mieszkańcy widzieliby progi zwalniające na drogach gminnych. Potem te wszystkie propozycje urzędnicy zebrali i wytypowali 11 lokalizacji, które po pierwsze są w zarządzie gminy, a po drugie jest techniczna i prawna możliwość umieszczenia tam progów zwalniających.
Następnie 11 lokalizacji trafiło na platformę internetową, na której mieszkańcy mogli głosować, czy są za, czy też przeciw instalowaniu w tych miejscach tzw. śpiących policjantów.
300 osób wzięło udział w tych konsultacjach społecznych. - Okazało się, że w stosunku do każdej z zaproponowanych lokalizacji więcej głosów było przeciwnych niż „za” - zauważa Paweł Knapik, zastępca burmistrza Świecia. - To pokazuje, że mieszkańcy nie uważają progów zwalniających za dobre rozwiązanie.
- Nawet jeśli dwóch czy trzech mieszkańców zgłasza potrzebę ich montażu na danej ulicy, to nie znaczy, że spodoba się to pozostałym - zwraca uwagę wiceburmistrz. I dodaje, że mimo wszystko po konsultacjach z policją i strażą miejską wytypowano pięć miejsc, gdzie progi powstaną. - Nie cieszą się zbytnim poparciem, ale to jedna z najlepszych form zapewnienia bezpieczeństwa w newralgicznych miejscach. Nowe spowalniacze pojawią się tam, gdzie, zdaniem służb, piesi są najbardziej narażeni na potrącenie:
★ na ul. Sądowej (między budynkami 19 i 21),
★ na ul. Polnej (w sąsiedztwie sklepu),
★ na ul. Nadbrzeżnej w pobliżu przedszkola, tak aby rodzice z dziećmi zyskały bezpieczne przejście między placówką a parkingiem przy ul. Nadbrzeżnej (pasy znajdowałyby się na progu),
★ w Głogówku Królewskim przy świetlicy wiejskiej,
★ w Sartowicach w sąsiedztwie placu zabaw.
Gmina będzie jednakże testowała inne rozwiązania.
Na ul. Małcużyńskiego ma pojawić się radarowy pomiar prędkości z tablicą, która za pomocą symbolu graficznego lub efektu dźwiękowego będzie ostrzegała kierowcę, że przekroczył dozwoloną prędkość - podaje Knapik.
- Chcemy, żeby jednocześnie urządzenie zapisywało przypadki przekraczania prędkości, by wiedzieć, kiedy to najczęściej następuje. W tych dniach i godzinach może tam częściej pojawiać się policja dyscyplinując kierowców. Na początek rozmawiamy z firmą, która chce użyczyć nam urządzenie do testowania. Jeśli się spisze - pomyślimy o zakupie.