https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kierowcy w Łabiszynie lekceważą czerwone?

Sygnalizacja świetlna przy ulicy Barcińskiej zamontowana została w połowie grudnia ubiegłego roku
Sygnalizacja świetlna przy ulicy Barcińskiej zamontowana została w połowie grudnia ubiegłego roku Freeimages
Mieszkanka Łabiszyna sygnalizuje, że niektórzy kierowcy nie respektują czerwonego światła przy przejściu dla pieszych na ulicy Barcinskiej.

Mieszkanka Łabiszyna sygnalizuje, że niektórzy kierowcy nie respektują czerwonego światła przy przejściu dla pieszych na ulicy Barcinskiej.

Głos ukazał się wczoraj w rubryce ludzie mówią: - Z obserwacji moich, i nie tylko, wynika, że wielu kierowców przejeżdża na czerwonym świetle. Jeden ze znajomych w ciągu 15 minut naliczył pięć samochodów ignorujących czerwone. To jest niebezpieczne dla pieszych, bo jak po swojej stronie mają zielone, pewnie wchodzą na pasy.

Burmistrz Jacek Idzi Kaczmarek mówi, że sam nie zaobserwował takiego zjawiska. - A jeżdżę tą drogą nawet kilka razy dziennie. Podobne głosy do mnie nie dotarły - podkreśla (światła zmontowane są przy drodze wojewódzkiej - przyp. red.). - Nie wykluczam oczywiście, że ktoś z mieszkańców zauważył takie sytuacje. Myślę jednak, że nie jest to na dzisiaj jakiś problem środowiskowy - stwierdza.

Zobacz także: https://pomorska.pl/przy-ulicy-barcinskiej-w-labiszynie-juz-niedlugo-pojawi-sie-sygnalizacja-swietlna/ar/11460797

Wioleta Burzych, rzecznik żnińskiej policji informuje, że funkcjonariusze nie otrzymali jak dotąd zgłoszenia związanego z niedostosowaniem się kierowców do sygnalizacji świetlnej. Także sami policjanci, również ci z ruchu drogowego w Żninie, nie zauważyli takich wykroczeń, a patrolują ten teren godzinę rano i godzinę po południu.

- Jeśli ktoś natomiast jest świadkiem takiego wykroczenia, można złożyć zawiadomienie. W takiej sytuacji trzeba znać numery rejestracyjne auta - dodaje.

Sygnalizacja świetlna przy ul. Barcińskiej w Łabiszynie zamontowana została w połowie grudnia ubiegłego roku. Koszt przedsięwzięcia to 60 tys. złotych, poniesionych po połowie przez gminę i Zarząd Dróg Wojewódzkich w Bydgoszczy. Koszt zamontowanego kilka tygodni później czujnika ograniczającego prędkość to 9 tys. złotych.

Komentarze 3

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Już dosyć tego dobrego. Pokazówka się nie sprawdza. Można wyłączyć.

G
Gość

sygnalizacja to tylko tak do ozdoby

ż
żeby nie było

Przyzwyczajenie do furmanek, rowerów i motocykli WSK to druga natura

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska