Akt oskarżenia został skierowany do sądu, większość spośród 49 oskarżonych przyznała się do winy.

Akt oskarżenia został skierowany do sądu, większość spośród 49 oskarżonych przyznała się do winy.
Patologia na całej linii, ale to normalka w tym śmiesznym kraju. Gdzie nie spojrzeć bałagan. Smutne jest to wszystko :(
W dniu 22.06.2015 o 13:44, szczęśliwa napisał:Zostało na mnie wymuszone zwolnienie się z pracy "za porozumieniem stron".Myślałam:ok-doigrałam się.Nie trzeba było pytać o przerwę śniadaniową i sprzeciwiać natłokowi zadań do wykonania.No rozumiecie:nie zdążysz skończyć jednego,chociaż starasz się jak możesz,a pot leci ci po tylnej części ciała,a już masz kolejne prace.Myślę-nie dałam rady,jestem do bani,za dużo gadam.Zawiodłam siebie,bo nie poradziłam sobie z tak prymitywną pracą jak ta.Zawiodłam rodzinę,bo skończyła się kasa.A już myślałam,że zaczyna się układać.Wróciłam po kilku dniach urlopu,pracowałam jak zwykle(ciężko) i na koniec zmiany zjawiła się ONA-KR.Uprzejmie poinformowała mnie,że właściwie to mają mnie w d...i mam to podpisać,bo jak nie to mi narobią syfu na świadectwie pracy.Podpisałam ,zbita z tropu,ale wewnętrznie spokojna.Teraz czytam wasze komentarze i odkryłam jedną cudowną rzecz.To nie ja jestem ta zła i niedobra i niezintegrowana i niedouczona.Odkryłam coś wspaniałego:JESTEM WIELKA.Nie poddałam się,potrafiłam walczyć o swoje.Walkę przegrałam z systemem i złymi ludźmi,ale wygrałam swoją własną wewnętrzną wojnę o godność.Jestem lepsza.Nie umiem się podlizywać,do pracy chodzę pracować,a nie po to ,aby podsuwać słodkości kierownictwu.Jestem pracownikiem,a nie dupowłazem.Nie jestem trybikiem w machinie.Dostałam takiego pozytywnego kopa do działania.Idę walczyć o siebie.Uwolniłam sięLudzie obudźcie się.Macie jedno życie.Jak chcecie je przeżyć???
mój kierownik puszcza nas na przerwę dopiero jak wyłożymy nabiał a to nie wczesniej jak o 12-13 a przychodzimy na 6.15 , dzis była ścinka bo powiedziłam że to jest nie zgodne z kp to mi powidzieli że mają wewnętrzne przepisy które pozwalają na cos takiego . Prosze pomocy czy mają racje??
W dniu 19.02.2012 o 19:51, pi*** napisał:co ku*** pier***isz kierownika że stawiał sie za pracownika wyjebali o 17 godz to o 18 już była nowa pi***,już ci d*** obrosła w piura ja jestem pracownikiem 6 lat i pier***e awans bo widze to guwno
zapraszam do zapoznania się ze slownikiem
Zostało na mnie wymuszone zwolnienie się z pracy "za porozumieniem stron".Myślałam:ok-doigrałam się.Nie trzeba było pytać o przerwę śniadaniową i sprzeciwiać natłokowi zadań do wykonania.No rozumiecie:nie zdążysz skończyć jednego,chociaż starasz się jak możesz,a pot leci ci po tylnej części ciała,a już masz kolejne prace.Myślę-nie dałam rady,jestem do bani,za dużo gadam.Zawiodłam siebie,bo nie poradziłam sobie z tak prymitywną pracą jak ta.Zawiodłam rodzinę,bo skończyła się kasa.A już myślałam,że zaczyna się układać.Wróciłam po kilku dniach urlopu,pracowałam jak zwykle(ciężko) i na koniec zmiany zjawiła się ONA-KR.Uprzejmie poinformowała mnie,że właściwie to mają mnie w d...i mam to podpisać,bo jak nie to mi narobią syfu na świadectwie pracy.Podpisałam ,zbita z tropu,ale wewnętrznie spokojna.Teraz czytam wasze komentarze i odkryłam jedną cudowną rzecz.To nie ja jestem ta zła i niedobra i niezintegrowana i niedouczona.Odkryłam coś wspaniałego:JESTEM WIELKA.Nie poddałam się,potrafiłam walczyć o swoje.Walkę przegrałam z systemem i złymi ludźmi,ale wygrałam swoją własną wewnętrzną wojnę o godność.Jestem lepsza.Nie umiem się podlizywać,do pracy chodzę pracować,a nie po to ,aby podsuwać słodkości kierownictwu.Jestem pracownikiem,a nie dupowłazem.Nie jestem trybikiem w machinie.Dostałam takiego pozytywnego kopa do działania.Idę walczyć o siebie.Uwolniłam sięLudzie obudźcie się.Macie jedno życie.Jak chcecie je przeżyć???
W dniu 11.02.2009 o 16:20, ododd3 napisał:Biedronka to firma,która nie ma kontroli nad swoimi pracownikami ,typu kierownik regionu,kierownik rejonu ,czy kierownik sklepu ale jeżeli zaczyna kierownik sklepu się "stawiać",bronić kadry kasjerskiej wtedy staje się niebezpieczny dla rejonowego i firmy i zwyczajnie się go pozbywają.Pracują tacy którzy robią wszystko co każe kierownik rejonu ,czy to jest słuszne,czy nie ,jezeli rejonowy to tyran to kierownik sklepu musi stać się tyranem ,albo traci pracę ,bo nikt z firmy nie wnika czy to co przedstawia rejonowy to prawda ,czy nie .Biedronka ma tzw.niebieską linię dla pracowników,biedronka wymyśliła to jak mieli sądy na głowie ,ale nie wiem ,czy są tacy pracownicy biedronki,którzy po telefonie na niebieską linię otrzymali pomoc,szczerze w to wątpię.Jest to jedna wielka klika ,a najniższy personel pracuje na tych pożal się Boże kierowników.Wielu rejonowych powinno znaleść się w sądzie np.taki NATKANIEC ten to przerasta wszystkich" inteligencją".Mam nadzieję,że kiedyś ktoś z tej firmy otworzy oczy i pozna się na tym gościu,że zapłaci za to co robi swoim pracownikom.Wszystkim ,którzy jeszcze pracują w tej firmie życzę powodzenia i wytwałości .Zmieniajcie pracę jak tylko macie taką szansę.
nie tylko w Biednronkach tak się dzieje... inne hiper czy super markiety też wyzyskują jak mogą... www.zdjęciafilmyrelacjewiadomości.ct8.pl
Witam,jesteśmy z Ostrowa Wielkopolskiego!Wszystko co piszecie to jak byście normalnie tu pracowali!U nas też jest Pan KR który potrafi z ciebie śmiecia zrobić!Kierownicy sklepu-są i ci w porządku i ci co wiecznie podpier***ają bo może zabłyszczą przed KR.Niebieska linia?!Jedna ściema!!!!!!!Były donosy na naszego KR od pracowników a nawet sami klienci zaczepili kiedyś dyrektora mówiąc prosto w oczy jaki jest-nawet do klientów!!!!A już na pewno stajesz się niewygodny jak trochę się postawisz ! I co!!!!!Dostał 2 tygodnie urlopu i większy rejon w nagrodę!A nas wciąż traktuje jak śmieci!Może coś się zmieni jak znów telewizja nagłośni jak się traktuje kasjerów w Biedrze-do tego czasu zostaje tylko szukać nowej pracy i uciekać.Łączymy się w bólu z wszystkimi pracownikami Obozu Biedronka!
W dniu 18.09.2013 o 09:38, miko napisał:Biedronka to firma,która nie ma kontroli nad swoimi pracownikami ,typu kierownik regionu,kierownik rejonu ,czy kierownik sklepu ale jeżeli zaczyna kierownik sklepu się "stawiać",bronić kadry kasjerskiej wtedy staje się niebezpieczny dla rejonowego i firmy i zwyczajnie się go pozbywają.Pracują tacy którzy robią wszystko co każe kierownik rejonu ,czy to jest słuszne,czy nie ,jezeli rejonowy to tyran to kierownik sklepu musi stać się tyranem ,albo traci pracę ,bo nikt z firmy nie wnika czy to co przedstawia rejonowy to prawda ,czy nie .Biedronka ma tzw.niebieską linię dla pracowników,biedronka wymyśliła to jak mieli sądy na głowie ,ale nie wiem ,czy są tacy pracownicy biedronki,którzy po telefonie na niebieską linię otrzymali pomoc,szczerze w to wątpię.Jest to jedna wielka klika ,a najniższy personel pracuje na tych pożal się Boże kierowników.Wielu rejonowych powinno znaleść się w sądzie np.taki NATKANIEC ten to przerasta wszystkich" inteligencją".Mam nadzieję,że kiedyś ktoś z tej firmy otworzy oczy i pozna się na tym gościu,że zapłaci za to co robi swoim pracownikom.Wszystkim ,którzy jeszcze pracują w tej firmie życzę powodzenia i wytwałości .Zmieniajcie pracę jak tylko macie taką szansę.
zgadzam sie w 100% biedronka to jeden wielki wyzysk personelu!!!! a jak trafi sie KR np. KUBECZEK Z BYTOMIA TO UCIEKAJCIE ODRAZU !!!!!
W dniu 24.10.2012 o 12:37, gosia napisał:w biedrze jest super wlasnie awansuje wszysko zalezy od ekipy ks kr wszedzie dobrze tam gdzie nas nie ma
ahahahaha... zobaczymy za rok czy powiesz` ,ze jest super !!!
W dniu 11.02.2009 o 16:20, ododd3 napisał:Biedronka to firma,która nie ma kontroli nad swoimi pracownikami ,typu kierownik regionu,kierownik rejonu ,czy kierownik sklepu ale jeżeli zaczyna kierownik sklepu się "stawiać",bronić kadry kasjerskiej wtedy staje się niebezpieczny dla rejonowego i firmy i zwyczajnie się go pozbywają.Pracują tacy którzy robią wszystko co każe kierownik rejonu ,czy to jest słuszne,czy nie ,jezeli rejonowy to tyran to kierownik sklepu musi stać się tyranem ,albo traci pracę ,bo nikt z firmy nie wnika czy to co przedstawia rejonowy to prawda ,czy nie .Biedronka ma tzw.niebieską linię dla pracowników,biedronka wymyśliła to jak mieli sądy na głowie ,ale nie wiem ,czy są tacy pracownicy biedronki,którzy po telefonie na niebieską linię otrzymali pomoc,szczerze w to wątpię.Jest to jedna wielka klika ,a najniższy personel pracuje na tych pożal się Boże kierowników.Wielu rejonowych powinno znaleść się w sądzie np.taki NATKANIEC ten to przerasta wszystkich" inteligencją".Mam nadzieję,że kiedyś ktoś z tej firmy otworzy oczy i pozna się na tym gościu,że zapłaci za to co robi swoim pracownikom.Wszystkim ,którzy jeszcze pracują w tej firmie życzę powodzenia i wytwałości .Zmieniajcie pracę jak tylko macie taką szansę.