https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kilkadziesiąt tysięcy osób codziennie dojeżdża do pracy w Bydgoszczy [zdjęcia]

Kilkadziesiąt tysięcy osób codziennie dojeżdża do pracy w Bydgoszczy. Większość z nich korzysta z pociągów

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

J
Janusz

To nie jest kwestia komfortu podrózowania tylko jakości usług przez przewoznika ARRIVA. Ta ARRIVA ma gdzieś czyli w dup.e pasażerów bo godziny odjazdów  pociągów są tak dopasowane aby tych pasażerów było JAK NAJMNIEJ. Podpisana umowa ARRIVY z Urzędem Marszałkowskim mówi nie o ilości przewiezionych pasażerów tylko ilości przejechanych kilometrów. Reasumując, pasażer jest tylko wrzodem na dup.e Arrivy bo trzeba po nim posprzątać, sprzedać bilet, wytłumaczyć dlaczego jedziemy opóżnieni, dlaczego ubikacja brudna itp. Lepiej wozić powietrze ( i tak jest w rzeczywistości) bo płacą nam od kilometra nie od pasażera. Jezdzę do pracy od 15 lat (Grudziądz- Jabłonowo i zeby nie było ze jestem pracownikiem Przewozów Regionalnych- NIE JESTEM) i od momentu jak Arriva przejęła trasy w kujawsko pomorskim to jężdzenie pociągami stało się traumą. DOSŁOWNIE TRAUMĄ. Do pracy na 6.30 muszę wstać o 3.30 aby dojechać, bo innego połaczenia nie ma. O tej godzinie ( odjazd 4.13) pociąg wiezie dwie osoby. Następny jest o 7.33 i ten zapewne uwzględnia tylko ludzi zaczynających o 8.00 pracę. Kończąc pracę o 14.30 powrotny mam o 16 i tym pociągiem wraca wielu pracowników PKP i uczniów którzy kończą o 13-13.30 lekcje i muszą kwitnąć w Jabłonowie bo wcześniej pociągu nie ma. Zapewne nie tylko ja jestem wściekły na ARRIVĘ, bo wiem że w innych rejonach naszego województwa to co wyprawia ARRIVA z połączeniami to jawna kpina z pasażerów. I te ich dwu miesięczne rozkłady jazdy mieszające w głowach i w życiu każdego podrużującego to KABARET. I nie ma siły na nich. Pisałem wiele maili do Arrivy z pytaniami dlaczego tak są układane rozklady jazdy i za każdym razem bezczelnie odpowiadano mi że to wina Urzedu Marszałkowskiego bo to oni są odpowiedzialni za połączenia. A to kłamstwo.Arriva sama ustala rozklad czyli godziny odjazdów pociągów a Urząd tylko odpowiada czyli płaci za ilośc tych połączeń, i wiadomo że Arriva robi na złość pracownikom PKP aby jak najbardziej im utrudnić dojazd do pracy. Generalnie Arrriva to totalna porażka i Urząd Marszałkowski zatrudnia taką dziadowską firmę. A może mają w tym interes urzędnicy?

r
ralliartur

Może tak zrobicie artykuł jak się jeździ tymi pociągami? Bo ta fotorelacja nic o tym nie mówi - a zwłaszcza o komforcie podróżnych. 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska