Adam Malinowski z Goliny w programie "Sanatorium miłości 5"
Adam ma 62 lata. Mieszka w piętrowym domu w Golinie (gmina Jarocin, Wielkopolska). Ożenił się wcześnie, bo już w wieku 19 lat. 44 lata i 7 miesięcy był w szczęśliwym związku.
- Żona odeszła w krótkim czasie, bo w tygodniu zmarła. W pierwszym, drugim, trzecim pokoju nastała cisza - mówił ze smutkiem w programie "Sanatorium miłości".
Teraz chce przerwać spokój, który zapanował w jego życiu. - Gdy ja się zasklepię w tym spokoju, to miną mi kolejne lata, a ja nic nie zrobię. Będę tylko słuchał tej ciszy. A ja chcę po prostu żyć - wyznał.
Adam Malinowski zdradził, że do sanatorium w Busku-Zdroju przyjechał z nadzieją, by coś zmienić w swoim życiu.
- Wreszcie ruszę do miasta, bo na wsi jest zbyt wielki spokój Mieszkam na wsi, ale ja wsi nie kocham - zdradził Adam.
Adam był właścicielem firmy ogrodniczej, ale z powodów zdrowotnych, musiał ją zawiesić. Dzisiaj pomaga córce i zięciowi produkować rowerowe siodełka. W wolnym czasie namiętnie ogląda filmy oraz mecze siatkarskie. Lubi czytać książki, słuchać muzyki, tańczyć. Chciałby jeszcze doświadczyć beztroskiego wieczoru przy winie, u boku kobiety.
- Kobiety to się szuka przede wszystkim do miłości - powiedział w programie. - Najgorsze co może być w życiu, to samotność - dodał.
Adam Malinowski przekonuje w "Sanatorium miłości", że wygląd kobiety dla niego nie ma wielkiego znaczenia.
- Jego orężem jest spojrzenie, dlatego patrzy kobietom głęboko w oczy. Podobno "coś" w tym jego spojrzeniu jest, a przynajmniej tak mu powiedziało kilka pań. Na pewno kobieta może mu zaufać I będzie przez niego kochana z oddaniem, jeśli tylko okaże się "tą jedyną" - czytamy w komunikacie prasowym TVP.[
Czy Adam znajdzie w sanatorium w Busku-Zdroju kobietę, którą pokocha? Tego dowiemy się oglądając program "Sanatorium miłości", który emitowany jest w TVP 1 w każdą niedzielę o godzinie 21.20.
