Na wodowiskazach zlewni Wisły od Narwi do Drwęcy oraz w granicach Regionu Wodnego Dolnej Wisły obserwuje się stany niskie i średnie, miejscami wysokie – informuje Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej „Wody Polskie” w Gdańsku.
Łachy na Wiśle utrzymują się
Ta informacja tyczy się całego kujawsko-pomorskiego odcinka Wisły. Widoczne są na nim łachy – piaszczyste wyspy wynurzające się spod wody przy jej niskich stanach. Tak jest m.in. na wysokości bydgoskiego Brdyujścia i Kępy Ostromeckiej (zwłaszcza przy prawym brzegu), ale w ostatnich dniach po opadach poziom wody nieco się podniósł i pola łach nie są aż tak rozległe jak przy typowej „niżówce”.
Niemniej - wg danych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej – wodowskaz pod Bydgoszczą pokazuje tylko 147 cm, w Toruniu 148, zaś w Chełmnie 180 i Grudziądzu 178, a to wszystko stany niskie. Z kolei na Drwęcy w Brodnicy mamy teraz wysoki stan wody – 161 cm, w Elgiszewie średni – 114. Na Brdzie od dawna utrzymuje się średnia woda: w Rudzkim Moście k. Tucholi - 96 cm, w Bydgoszczy – 175. Średni stan utrzymuje się także na całej Wdzie.
To też może Cię zainteresować
Wody w naszym regionie może nieco przybyć dzięki przelotnym opadom prognozowanym do najbliższego czwartku. Później przez przynajmniej kilka dni znów nie spadnie ani kropla deszczu. IMiGW nie odwołuje alertu związanego z suszą hydrologiczną dla zlewni Drwęcy, Zgłowiączki oraz odcinka Wisły od ujścia Narwi po Zbiornik Włocławski, a także dla zlewni Wełny na Pałukach i Noteci Środkowej.
- Fenomen z utrzymującym się nawet w największe upały średnim, a czasem nawet wysokim stanem wody w Brdzie i Wdzie, wynika z faktu, że w większej części przepływają przez Bory Tucholskie. Lasy rosnące na obszarach sandrowych, na piaskach, działają niczym gąbka - w okresie obfitych opadów wchłaniają nadmiar wody, a w czasie suszy oddają ją – wyjaśnia prof. Zygmunt Babiński, hydrolog z Uniwersytetu Kazimierza Wielkiego w Bydgoszczy. - Dlatego tak ważne, zwłaszcza w okresie postępujących zmian klimatycznych, jest utrzymanie tej otuliny i sadzenie kolejnych połaci lasów. To tym ważniejsze, że wciąż rosną obszary zajmowane przez ludzi, gdzie zabetonowane powierzchnie nie przyjmują wody, a gwałtownie odprowadzają je do rzek.
Niedobór opadów szybko daje o sobie znać na Wiśle, która jest w większości pozbawiona leśnej otuliny.
Na Noteci ostro koszą
Na skanalizowanej Noteci sytuacja jest zróżnicowana: w Pakości mamy wodę średnią (188 cm), w Nakle i Białośliwiu wysoką (odpowiednio 286 i 237 cm).
Przepływ spowalnia przepływ i spiętrza wodę, co może grozić miejscowym podtopieniom i zdecydowanie utrudnia żeglugę, obfita roślinność wodna, prawdziwe zielone kobierce. Tak jest także na Kanale Bydgoskim.
To też może Cię zainteresować
To zdecydowanie niekorzystne warunki hydrometeorologiczne i dlatego na Noteci i Kanale Bydgoskim już od kilkunastu dni za pomocą pływających kosiarek usuwa się roślinność rzeczną. Zadaniem zajmuje się Bydgoski Zespół Wsparcia Technicznego Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Bydgoszczy.
- Akcja koszenia na Noteci i Kanale Bydgoskim trwa już dłuższy czas i sytuacja już zdecydowanie poprawiła się – przekonuje Edyta Rynkiewicz, rzecznik prasowa RZGW w Bydgoszczy.
