Takie są zasady ekologicznej jazdy samochodem. Zaoszczędzimy też paliwo i pieniądze

To wyliczenia specjalistów przebiegającej przez Kujawy i Pomorze autostrady A1 Amber One. Naprawdę warto pomyśleć o zmianie stylu jazdy, zwłaszcza że zmiana ta jest bardzo prosta. Wystarczy zmniejszyć prędkość choćby o 20 czy nawet o 10 km na godz., a korzyści będą widoczne dla naszego portfela i dla przyrody.

- Celem jest zmniejszenie śladu węglowego naszego autostradowego projektu. To nie tylko inwestycje w ekologiczne rozwiązania, jak oświetlenie LED czy realizowane z sukcesem kwietne łąki autostradowe, ale także ekonomiczna i ekologiczna jazda nas wszystkich. Redukując prędkość do 120 km na godzinę zmniejszamy emisję CO2 aż o 8 procent. Dodatkowo niższa prędkość pozwala podróżować bezpieczniej, jednocześnie oszczędzając pieniądze. Zatem mimo niewiele dłuższego czasu spędzonego w drodze, w rzeczywistości wolniejsza jazda przyniesie wiele korzyści – przekonuje Torbjorn Nohrstedt, prezes zarządu Gdańsk Transport Company (spółka jest koncesjonariuszem płatnego odcinka A1).

Praktycznym narzędziem przygotowanym dla podróżnych jest kalkulator emisji CO₂ dostępny w aplikacji AmberOne. Kalkulator w przejrzysty sposób pozwala przyjrzeć się dwóm możliwościom: obniżeniu wydatków na paliwo i zmniejszeniu produkcji spalin, dzięki stosowaniu jednej z zasad ekojazdy, zwanej popularnie „noga z gazu”.

Nawyk „hamowania silnikiem” warto sobie wypracować. Zasada jest prosta: przy manualnej skrzyni redukujemy biegi przy wytracaniu prędkości, a w automacie zdejmujemy nogę z gazu, by przekładnia przełączała coraz niższy bieg.

Podczas hamowania silnikiem samochód nie spala paliwa. Ciśnięcie gazu do 3000 lub 4000 obrotów na minutę przed zmianą biegu jest mało sensowne, a z całą pewnością nieekonomiczne i nieekologiczne. Podczas przyspieszania wrzucajmy wyższy bieg przy ok. 2500 obrotów w przypadku auta benzynowego i ok. 2000 obrotów w przypadku diesla.

To wartości orientacyjne, ale warto znać swoje auto i wyczuć jego punkt graniczny, na podstawie obserwacji spalania w różnych zakresach obrotów. Łączy się to oczywiście z prędkością, bo im szybciej jedziemy, tym więcej paliwa spalamy i tym samym produkujemy więcej spalin.

Do pewnej prędkości różnice nie są duże, jednak potem znacznie rosną, co odbija się i na naszym portfelu i na stanie środowiska.
Płynna jazda, czyli bez nagłego hamowania i przyspieszania, to znana dobrym kierowcom zasada ecodrivingu. Wymaga przewidywania kolejnych manewrów, zatem czujnej obserwacji sytuacji na drodze. Unikając gwałtownych manewrów oszczędzamy paliwo.

Jeszcze w sobotę będziemy mieli do czynienia z upałem powyżej 30 stopni w cieniu. Jedną z zasad ekojazdy jest świadome korzystanie z klimatyzacji, która też ma wpływ na zwiększenie zużycia paliwa i emisji trujących spalin do środowiska.
Dlatego pamiętajmy o przewietrzeniu wnętrza samochodu przed podróżą i zamknięciu dopływu gorącego powietrza przed włączeniem klimatyzacji.

Z dobrodziejstw klimatyzacji korzystamy również zimą, do odparowywania szyb. Jej funkcje poprawiają komfort jazdy, a tym samym bezpieczeństwo.

Wakacyjne i wrześniowe podróże wiążą się naturalnie z dodatkowym bagażem. Jednak po ich zakończeniu dobrze jest jak najszybciej wypakować wszystko co zbędne, odpiąć bagażnik dachowy i uchwyt rowerowy.

Każde dodatkowe obciążenie samochodu i zwiększony opór powietrza to większe spalanie paliwa i większa emisja spalin.

Kolejną zasadę ekojazdy należy przypomnieć niejako na przyszłość, bo problem zimnego silnika póki co nikomu nie grozi. Natomiast zimą warto pamiętać, by nie rozgrzewać silnika na postoju, tylko uruchomić go tuż przed ruszeniem. Podczas prawdziwie mroźnych temperatur dobrze jest odczekać z ruszeniem 1-2 minuty.