https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kłótnie o plac zabaw

Tekst i fot. Maja Stankiewicz
Tomaszowi Szczepaniakowi, burmistrzowi Kcyni wręczono  wczoraj petycję z podpisami mieszkańców Górek Zagajnych.  Nie zgadzają się oni, by plac zabaw w ich wsi zbudować na  boisku byłej szkoły.
Tomaszowi Szczepaniakowi, burmistrzowi Kcyni wręczono wczoraj petycję z podpisami mieszkańców Górek Zagajnych. Nie zgadzają się oni, by plac zabaw w ich wsi zbudować na boisku byłej szkoły.
Mieszkańcy Górek Zagajnych nie zgadzają się na postawienie placu zabaw na boisku byłej szkoły. Wczoraj władzy wręczono petycję.

Od lutego w gminie Kcynia trwa montaż placów zabaw, na które samorząd otrzymał dofinansowanie z Sektorowego Programu Operacyjnego. Wykonane z drewna, nowoczesne obiekty miały cieszyć dzieci i ich rodziców. Niestety, w Górkach Zagajnych planowane prace przy montażu "ogródka jordanowskiego" miast uradować wieś - stały się zarzewiem poważnego konfliktu.

Nie pozwolimy!

Place zabaw lada moment oddane zostaną do użytku w Turzynie, Szczepicach oraz Dobieszewie. Wczoraj, podczas sesji Rady Miejskiej Kcyni, sołtysi tych miejscowości dziękowali władzom za piękne place zabaw. Jeden z sołtysów prosił, by dla bezpieczeństwa - obiekt dodatkowo oświetlić.

Firmie Hydro-Wielkopolska, która wygrała przetarg na montaż obiektów, nie udało się natomiast rozpocząć robót w Górkach Zagajnych, co miało się stać pod koniec lutego. Powodem - protesty mieszkańców, którzy nie zgadzają się na lokalizację ogródka jordanowskiego. Nie chcą, by plac zabaw stanął na boisku tzw. nowej szkoły, którą kilka lat temu zamknięto, a potem przeznaczono na potrzeby socjalne.

Nie poślemy tam dzieci...

Mieszkańcy uważają, że - z racji sąsiedztwa - jest to miejsce niezbyt bezpieczne. Zapowiadają, że nie chcą posyłać tam dzieci i nie pozwolą placu postawić. Proponują inną lokalizację, z dala od lokatorów mieszkań socjalnych, którzy we wsi żyją od niedawna i - sądząc po emocjach jakie temat budzi - nie zaskarbili sobie przychylności sąsiadów.

Przepisy nie pozwalają

Problem w tym, że proponowana przez protestujących lokalizacja jest niezgodna z unijnymi przepisami, w oparciu o które gmina otrzymała dotację na place zabaw.

Grunt, na którym stanie obiekt nie może być prywatną własnością, ani też współwłasnością, a tak właśnie jest w tym przypadku. Dlatego tę lokalizację odrzucono zaraz na wstępie przygotowywania wniosku o plac zabaw. - Wybranego miejsca nie można teraz dowolnie zmienić - mówiono wczoraj na sesji - bo jest ono integralną częścią projektu.

Brak dobrej woli?

Argument ten nie trafia jednak do mieszkańców wsi. Uważają oni, że niechęć do zmiany lokalizacji to brak dobrej woli urzędników i burmistrza. - Padają bardzo ostre słowa - przyznała wczoraj Maria Łyszczarz, radna reprezentująca Górki Zagajne, która przekazała petycję burmistrzowi. Zaapelowała do innych sołtysów, by - nim coś podpiszą i na coś wydadzą zgodę - dokładnie to czytali.

Gmina nie odpuści

Budowę placu zabaw w tym właśnie miejscu przewidziano bowiem w Planie Rozwoju Miejscowości Górki Zagajne, który został uchwalony przez Radę Sołecką, a potem zatwierdzony przez Radę Miejską Kcyni. Na podstawie tego dokumentu przygotowano wniosek i starano się o dotację.

Skończy się w sądzie?

Problem w tym, że jeżeli w krótkim czasie nie dojdzie do porozumienia i plac w Górkach nie stanie - gmina stracić może dofinansowanie, które otrzymała na wszystkie cztery place zabaw w gminie, a - jak wczoraj informował burmistrz - gra toczy się o 80 tysięcy zł. - Jeśli tak się stanie - zapowiedział wczoraj Tomasz Szczepaniak - oddamy sprawę do sądu, przeciwko osobom, które do tego doprowadziły.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

m
miaszkaniec górek
to co sie tu dzieje jest tylko i wyłącznie wina naszego "kochanego" burmistrza który od poczontku mial zamiar nie dopuscic za wszelką cenę do budowy placu zabaw w bardzo dogodnym miejscu w centrum wsi gdyz ważniejsza jest chęc osiągnięcia korzysci materialnych ze sprzedazy dzialki pod zabudowę
FARSA RARSA RARSA!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
~Mlody~
To co jest tutaj opisane jest nieprawdą. Ponieważ wniosek był pisany na tą działkę o której mówią mieszkańcy. W tym celu przygotowali teren pod ten plac zabaw. Z tego co wiadom gmina wiedziała o kwietnia zeszłego roku że na tej działece nie można postawic placu, ale nie ujawniła tego dużego szczegółu. Teraz na siłę chce postawić plac zabaw przy wysypisku śmieci, szambie i drodze dojazdowej do garaży. Nie chodzi tutaj o sąsiedztwo szkoły. Ale chodzi o to że się nie przyznali że nie można na planowanej działce postawić placu zabaw. Gdyby ta informacja wyszła szybciej to można by ustalić inna lokalizację. Nie po to mieszkańcy przygotowywali ten teren z własnych środków i poświęcali swój czas żeby tą pierwotna działkę doprowadzić do stanu używalności, żeby teraz Burmistrz Kcyni wmawiał ludziom że nie chcą placu zabaw. Pani redaktor może by też wysłuchała obu stron sporu zanim napiszę nie prawdziwe informacje.
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska