Wystawy aktów kobiecych w pastelu namalowanych przez artystów ze Stowarzyszenia Pastelistów Polskich z siedzibą w Nowym Sączu odbyły się w sobotę na wiślanej przystani, a w niedzielę - w Cafe Galeria przy ulicy Zdrojowej w Ciechocinku. Na nieszawski plener pod hasłem "Kobieta w pastelu" przyjechało kilkunastu malarzy z całej Polski: Ryszard Miłek z Nowego Sącza, Jan Marian Marciniak z Włocławka, Joanna Garasińska z Częstochowy, Lidia Snitko-Pleszko z Warszawy, Marta Rak-Podgórska z Łodzi, Jacek Janicki z Tarnowa, Tatiana Pytkowska, Beata Topolińska i Anna Sobol z Warszawy, Roman Kaczmarek z Kruszwicy. Komisarzami spotkania są Zygmunt Trześniowski z Ciechocinka i Ryszard Lewandowski z Nieszawy (na zdjęciu).
Po raz trzeci do Nieszawy przyjechała malować Marta Rak-Podgórska, malarka z Łodzi.
- Trzeba mieć emocjonalny stosunek do miejsca, gdzie się maluje - mówi artystka. - Wówczas dobrze się tworzy. W Nieszawie panuje świetna atmosfera ludzkiej życzliwości od samego początku, mimo że temat jest trudny. Mam ochotę przyjeżdżać tu wielokrotnie.
Kobieta na papierze
Mariusz Strzelecki

Uczestnicy pleneru w Nieszawie pokazali swoje prace na przystani wiślanej w Ciechocinku.
Trzecie Ogólnopolskie Spotkanie Pastelistów w Nieszawie minęło półmetek. Dorobek tygodnia pracy twórczej zaprezentowano w Ciechocinku.