https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta pobiła i okradła mężczyznę w Toruniu

Tomasz Urbański, Radio GRA
Kobieta potrafi zajść za skórę. Przekonał się o tym 63-letni mężczyzna, który został pobity i okradziony przez 40-latkę. Na szczęście agresywnego rozbójnika w spódnicy udało się zatrzymać, choć wcale nie było to takie łatwe.

Zwykle, w tego typu historiach czarnym charakterem jest mężczyzna. Tym razem będzie inaczej. Odejdziemy od reguły, bo teraz to kobieta dała nieźle popalić mężczyźnie.

Do napadu doszło na ulicy Batorego w Toruniu.

Czterdziestoletnia kobieta prowadząca osobowego Forda wysiadła z samochodu i podbiegła do 63-latka.
Na początku grzecznie zażądała od niego kasy. Ten jednak jeszcze stanowczo powiedział: - nic Pani nie dam. Mężczyzna najwyraźniej nie zdawał sobie sprawy do czego ta kobieta jest zdolna.

Znienacka zaczęła okładać go pięściami po twarzy. Mężczyznę zamurowało. Był bezradny. A do tego musiało to trochę boleć, bo kobieta go nie oszczędzała.
Ofiara zdecydowała się na ucieczkę. Zresztą bezskuteczną.

Kobieta była szybsza. Dogoniła go i znowu mężczyźnie się dostało. Zaliczył kolejne uderzenia z pięści. 63-latek nie miał już sił. Kobieta to wykorzystała i przeszukała go. Wiele pieniędzy nie znalazła. W każdym razie z tej sumy nie była zadowolona, bo do tego zadowoliła się jeszcze zegarkiem, który zdjęła z ręki mężczyzny.

Ucieczka się nie powiodła. Ale policjanci ze złapaniem sprawczyni nie mieli wcale łatwego zadania. Pasażerka utrudniała funkcjonariuszom zatrzymanie koleżanki. Tym razem to Panowie z policji byli górą. Teraz krewkiej kobiecie grozi do 12 lat więzienia.

Komentarze 2

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

p
pzm

Dziadek  powinien jej oddać i porządnie przypierdolić w maske,czemu tego nie zrobił tylko postanowił uciekac? No tak mężczyzna z zasadami,dżentelmen i taki nie uderzy kobiety,szkoda że ta rura nie trafiła na 63 letniego damskiego boksera,wtedy pewnie odechciało by się jej okradac starszych ludzi,choć w sumie napewno starała się wybrac na swoją ofiarę jakąs męska pierdołę,tak wyglądał pewnie ten dziadek i taki się na jej szczęście okazał...

~gość~
No, moje gratulacje, "redaktorze" Urbański! Prawie jak kryminał Agaty Christi. Z tym że prawie robi wielką różnicę.

Prześledźmy fabułę:

"Czterdziestoletnia kobieta prowadząca osobowego Forda wysiadła z samochodu i podbiegła do 63-latka (rozumiem, że z gracją wysiadła, odrzuciła włosy, po czym lekka i zwiewna podbiegła do mężczyzny). Na początku grzecznie zażądała od niego kasy (co grzecznego może być w ZAŻĄDANIU kasy?; swoją drogą, jaką kasę miał na myśli autor: pancerną czy fiskalną). Ten jednak jeszcze stanowczo powiedział: - nic Pani nie dam (grunt to stanowczość). Mężczyzna najwyraźniej nie zdawał sobie sprawy do czego ta kobieta jest zdolna (fakt, mężczyźni przyzwyczajeni są do tego, że to oni tłuką kobiety). Znienacka zaczęła okładać go pięściami po twarzy. Mężczyznę zamurowało (kiedy? kiedy był okładany pięściami? wcześniej, później?). Był bezradny. A do tego musiało to trochę boleć, bo kobieta go nie oszczędzała (no, coś podobnego! bolało go ?).
Ofiara zdecydowała się na ucieczkę. Zresztą bezskuteczną. Kobieta była szybsza (a to ci niespodzianka, zwłaszcza że mężczyzna był po sześćdziesiątce). Dogoniła go i znowu mężczyźnie się dostało. Zaliczył kolejne uderzenia z pięści. 63-latek nie miał już sił. Kobieta to wykorzystała i przeszukała go. Wiele pieniędzy nie znalazła. W każdym razie z tej sumy nie była zadowolona, bo do tego zadowoliła się jeszcze zegarkiem, który zdjęła z ręki mężczyzny (to mężczyźni noszą zegarek na ręku?).

Ucieczka się nie powiodła. Ale policjanci ze złapaniem sprawczyni nie mieli wcale łatwego zadania (tu wkracza do akcji nasza dzielna policja, zjawiła się od razu, jak rozumiem, co zwykle im się nie udaje; tu autor wprowadza wątek SF). Pasażerka utrudniała funkcjonariuszom zatrzymanie koleżanki (no tak, solidarność jajników). Tym razem to Panowie z policji byli górą (gratulujemy panom, przepraszam Panom, że poradzili sobie z jedną, słabą kobietką). Teraz krewkiej kobiecie grozi do 12 lat więzienia".

Noo, prawda czasu, prawda ekranu, prawda?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska