Jest rodowitą bydgoszczanką. - Urodziłam się w szpitalu Jurasza, wychowałam i cały czas mieszkam na Bartodziejach - opowiada pani Małgorzata. - Nawet, jeśli zdarzyło mi się na chwilę wyprowadzić na Błonie czy do Fordonu, zawsze byłam zameldowana przy ulicy Głowackiego i wracałam na Bartodzieje.
Rodzina pochodzi stąd? - Mama urodziła się w Borach Tucholski, tata niedaleko Leszna, ale poznali się w Bydgoszczy - mówi dyrektor spółki.
Kobieta dyrektor? Najtrudniej wydawać polecenia mężczyznom
Dyrektor najpierw ukończyła liceum ekonomiczne, potem została księgową: - Tak wybrałam, choć w tamtych czasach to nie był atrakcyjny zawód, zresztą, jak studia finansowe, które ukończyłam na Akademii Ekonomicznej w Poznaniu. To znaczy, najpierw urodziłam syna Zbigniewa, a gdy miał trzy lata, poszłam na studia. Udało mi się też dostać dofinansowanie z Urzędu Marszałkowskiego na studia doktoranckie. Mówię o tym celowo, by inni wiedzieli, że nigdy nie jest za późno, by zrobić coś ciekawego.
Pierwszą pracę Małgorzata Stawicka podjęła w spółdzielni Zenit w Bydgoszczy, jako księgowa. Później robiła to samo w KPEC-u. Wróciła ponownie do Zenitu, ale już w funkcji głównej Księgowej, gdzie wdrażała księgowość komputerową, która była jej pasją. W 1995 roku znowu wróciła do KPEC. Do Spółki Wodnej Kapuściska trafiła w 2006 roku - od razu na stanowisko dyrektora: - Mam wspaniałych współpracowników. Cieszę się, że udało mi się zbudować tak wspaniały i zgrany zespół.
Kobieta dyrektor. To trudne? - Najtrudniej jest chyba wydawać polecenia mężczyznom. Oni nie lubią, jak zwraca się im uwagę. Ale dzięki temu bardziej się starają, mają większą motywację. Ja naprawdę kocham rządzić, sprawia mi to dużo przyjemności.
Bydgoszcz podoba jej się w całej okazałości, a najbardziej to, jak bardzo się zmieniła: - Człowiekowi wydaje się, że miejsce, w którym mieszka nie zmienia się. Aż tu nagle dostrzega, że miasto jest bardziej przyjazne ludziom, są w nim piękne miejsca zieleni.
Kobieta Przedsiębiorcza zostanie babcią
Prywatnie lubi zabawki, w grudniu na prezent świąteczny sprawiła sobie... kolejkę elektryczną i obserwowała, jak jeździ wkoło choinki. Tę słabość zapewne wkrótce jeszcze bardziej rozwinie, bo za miesiąc zostanie babcią. Jej jedyny syn zostanie ojcem. - Udziela się w sporcie, jest kickbokserem i również, jak ja, potrafi walczyć - podsumowuje jego mama.
Akta osobowe:
* ma 49 lat
* mieszka w Bydgoszczy
* firma" Spółka Wodna Kapuściska
* stanowisko: dyrektor
* hobby: aktywny sposób spędzania wolnego czasu - pływanie, rower
* wyszkształcenie: studia doktoranckie z zarządzania
* ulubiona potrawa: parzycha
