https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kobieta przyniosła do szpitala płód w słoiku

aniz
Przemek Świderski
Do szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku zgłosiła się 41-letnia kobieta po poronieniu. Kobieta przyniosła ze sobą płód w słoiku. Po przebadaniu lekarz zdecydował się wypisać ją do domu. Sprawie przyjrzy się prokuratura.

Aktualizacja, 25.05

Pani Anna, której w Szpitalu im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku odmówiono wydania dokumentu o urodzeniu martwego płodu, który umożliwiłby jej pochówek szczątków po poronieniu, tłumaczy okoliczności tego zdarzenia. Jak twierdzi – do zawiadomienia prokuratury zmusiła ją sytuacja, w jakiej się znalazła. Miała do wyboru – albo walczyć o godny pochówek swojego dziecka, albo oddać jego szczątki do utylizacji lub dalej przechowywać je w słoiku w lodówce.

Czytaj więcej: Dlaczego pani Anna zaniosła do szpitala płód w słoiku?

***
Do zdarzenia doszło 15 maja. O sprawie jako pierwsze poinformowało Radio Gdańsk. Według ustaleń dziennikarzy stacji radiowej, kobieta w 3 miesiącu ciąży zgłosiła się na SOR szpitala im. Mikołaja Kopernika w Gdańsku po poronieniu w warunkach domowych.

Jak tłumaczy Katarzyna Brożek, rzeczniczka prasowa szpitala im. Mikołaja Kopernika w rozmowie z dziennikarzem portalu trojmiasto.pl, kobieta poinformowała, że kilka godzin wcześniej doszło do poronienia i poprosiła o wystawienie karty martwego płodu. Lekarz przebadał pacjentkę i pobrał materiał do badania histopatologicznego, które miało ustalić przyczynę poronienia. Lekarz SOR stwierdził, że stan zdrowia kobiety nie wymaga hospitalizacji i wypisał ją do domu.

Według ustaleń portalu trojmiasto.pl 41-latka po zakończonym badaniu wyjęła z torby słoik, w którym miał znajdować się płód, prosząc lekarza, by ten przebadał szczątki.

Katarzyna Brożek wyjaśnia, że lekarz nie przyjął szczątków, gdyż nie znał ich pochodzenia. Rzeczniczka szpitala tłumaczy, że lekarz nie był w stanie jednoznacznie ustalić, czy w słoiku znajduje się ludzki płód. Kobieta została jednak poinformowana, że na podstawie wyników badań, do których materiał został pobrany, zostanie wystawiona ewentualna karta martwego płodu. Na wyniki kobieta będzie musiała jednak poczekać ok 2 tygodni.

Pacjentka poinformowała o całym zajściu prokuraturę. Śledczy sprawdzą, czy nie doszło do bezpośredniego narażenia pacjentki na utratę życia lub zdrowia. Postępowanie ma dać odpowiedź na pytanie, czy lekarz który przyjął pacjentkę nie złamał procedur.

Prokurator Grażyna Starosielec z prokuratury Rejonowej Gdańsk Śródmieście w rozmowie z trojmiasto.pl poinformowała, że zgłoszenie kobiety dotyczyło niewystawienia przez lekarza SOR stosownych dokumentów pozwalających na pochówek. Prokuratorzy zbadają również, czy nie doszło do bezpośredniego narażenia kobiety na utratę życia lub zdrowia.

Płód, z którym kobieta zgłosiła się do szpitala został zabezpieczony przez Zakład Medycyny Sądowej.

Komentarze 23

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

s
sekuritta88

Ej serio..? Skąd Wy to bierzecie :P

Z
Zszydło

Co najwyżej 230+

l
lar
no prosze, pacjenci teraz w słoikach, kubeczkach po lodach tudziez inne opakowania beda zanosic na SOR i wymagac od ginekologa dyzurujacego aby dostać potwierdzenie, że to płód!!! kobiety opamiętajcie się!!! skąd ma wiedzieć że to wogóle resztki po poronieniu i czy wogóle należą do tej pani???? Cyba pani nie spodziewała się na taki obrót sprawy. Myslała, że weżmie słoik pierwszy lepszy po drzemie czy ogórkach i uzyska pieczątkę i dalej po 500 plus no bo przecież tu o to chodzi najbardziej.
M
Monia
Może powinna zadzwonić po koronera, czyli w Polsce lekarza medycyny sądowej, albo po prostu lekarza. Powinien orzec zgon, a potem już tylko bitwa z całą aparaturą kościelną, żeby dziecko pochować. Wątpię, żeby się udało, bo zarodek dla kościoła to człowiek, ale jeśli ktoś chce dzieciątko pochować to już tylko płód... :(
B
Ben
SOR to nie jest Zakład Patologii! Tu się ratuje życie w stanie zagrożenia. Współczuję lekarzowi, który dostał taka minę. I jeszcze prokurator w to wkręcony. To jakies wariactwo. Przecież, aby ustalić fakty sa potrzebne badania genetyczne a tego nie robi się na SOR! A nikt nie podejmuje wątku, że może doszło do zbeszczeszczenia złok? Dwa, czy wymuszanie poświadczenia może nieprawdy to nie jest czasem przestępstwo?
G
Gość
miniaTURyZOOcja LIBERALNA PO 8LETNIM nieRZONDZIE ELIT KIEDYŚ BECZKI z kaPOstom TERAZ SŁOJIKI.
L
Lenc

To są konsekwencje igraszek vaginy z fallusem. 

 

m
marmar

rany boskie  u mahometan to kara smierci

M
Martwy plod
Fuj!
p
polka

no bo mamy porąbane przepisy w Polsce  :(  kobiety,które poroniły nie mają  jak pochować swoich dzieciątek :(  bo żeby dostać akt zgonu musi być określona płeć ,a to jest bardzo drogie i dlugo trwa w badaniach..też poroniłam,i też chciałam pochować jakos  godnie.

.są tylko symboliczne groby dziecka utraconego,tam  można zapalić  świeczkę..dobre i to..

wyrazy współczucia dla MATKI NIENARODZONEGO...

G
Gość
W dniu 25.05.2016 o 15:56, KubuśPuchatek napisał:

Sporo lat żyję, i coraz bardziej utwierdzam się że, liczy się tylko życie poczęte.Reszta nikogo już nie obchodzi, i zawsze zostajesz sam.

czyli 'Święty Dzień Seksu' tak? No to kochajmy się :wub:

K
KubuśPuchatek
W dniu 25.05.2016 o 15:47, ola napisał:

No właśnie moje pytanie co kobieta miała zrobić z płodem, jakoś sobie poradziła ok, uszanowała zapakowała czysto i przyniosła do szpitala. Teraz co lekarz kazał jej trzymać 2 tygodnie płód w lodówce czy jak?? Ja tego nie rozumiem co zrobić z tak utraconym dzieckiem chyba nie spuścic w wc do diabła??

Sporo lat żyję, i coraz bardziej utwierdzam się że, liczy się tylko życie poczęte.

Reszta nikogo już nie obchodzi, i zawsze zostajesz sam.

o
ola

No właśnie moje pytanie co kobieta miała zrobić z płodem, jakoś sobie poradziła ok, uszanowała zapakowała czysto i przyniosła do szpitala. Teraz co lekarz kazał jej trzymać 2 tygodnie płód w lodówce czy jak?? Ja tego nie rozumiem co zrobić z tak utraconym dzieckiem chyba nie spuścic w wc do diabła??

G
G.Olog
Niedlugo kobity bedom przynosili miesiaczke
jako krew nienarodzonego dziecka.
x
xxx
Masakra !!!! Ciekawe jaki lekarz Pania przyjmowal. Bedac w ciazy 36 tyg trafilam tam na SOR z zamartwica plodu i cholestaza ciezarnych lekarz ktory mnie przyjmowal stwierdzil ze jest ok a sraczki (objaw od cholestazy) on nie leczy. Wypisal mbie do domu w stanie bardzo dobrym. 2 dni pozniej trafilam na zaspe i od razu cesarka. Szok co w tej polsce z tymi lekarzami. Czy jak nie zaplacisz to nie bedziesz traktowany jak czlowiek ktory potrzebuje pomocy ?!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska