Kolarstwo: Stal Grudziądz zdominowała 1. edycję Pucharu Polski

Nasi sprinterzy to elita w... elicie
Zawodnicy Stali zdominowali wielobój sprinterski (omnium) w kategorii elita. Konkurencję niezwykle ciężką, wymagającą wszechstronności zawodników. Co prawda wygrał reprezentant gospodarzy Damian Zieliński (Piast Szczecin), ale kolejne miejsca należały do naszych torowców.

Drugą lokatę i srebro wywalczył Rafał Sarnecki, a trzecie i brązowy krążek - Krzysztof Maksel. - Sarnecki utrzymuje wciąż wysoką formę - trener Stali Adam Sieczkowski zadowolony jest z postawy tego zawodnika i całej ekipy - w wieloboju sprinterskim przez pewien czas nawet prowadził i był przed Damianem Zielińskim, który ostatecznie okazał się lepszy. Przegranie z Zielińskim, należącym do najlepszych sprinterów na świecie, ujmy przecież nie przynosi. Budujące jest to, że Rafał na tle innych rywali zaprezentował się bardzo korzystnie. Wyniki naszych torowców w pierwszych zawodach Pucharu Polski sygnalizują ich dobre przygotowanie do sezonu.

Rafał Sarnecki odnosił sukcesy w mistrzostwach Europy i świata jako junior. Jak widać, utrzymuje wysoką formę także jako młodzieżowiec. W mistrzostwach Europy 2010 na torze w St Petersburgu zdobył, wraz z Adrianem Teklińskim, brąz w sprincie drużynowym (do lat 23). Jest też złotym medalistą mistrzostw Polski w drużynie, srebrnym w keirinie i brązowym w sprincie.

Także grudziądzcy juniorzy wywalczyli w wieloboju sprinterskim w Szczecinie wysokie lokaty. Drugi był Lucjusz Kardaś, czwarty Mateusz Lipa, a piąty Arkadiusz Jopek.
Także na szosie rywalizowali kolarze ALKS Stal. W silnie obsadzonym kryterium ulicznym w Chrząstowicach zwyciężył Mateusz Mikulicz. Patryk Komisarek wywalczył trzecie miejsce, a Mateusz Trepkowski czwarte.
Nasi szosowcy bardzo dobrze spisali się na dwóch lotnych premiach tego wyścigu. Pierwszą wygrał Rafał Jeziorski, a drugą Trepkowski.

Dobrze to wróży przed zbliżającym się XXIII Międzynarodowym Wyścigiem Kolarskim w Grudziądzu, wliczanym do Pucharu Świata. Rozpocznie się już za tydzień (28 kwietnia - 1 maja). W tym roku trasa prowadzi przez: Grutę, Łasin, Jabłonowo Pomorskie, Świecie, a finał jest 1 maja w Grudziądzu. - Jeśli nie tym razem, to nie wiem kiedy mogliby nasi młodzi szosowcy odegrać znaczniejszą rolę w tym wyścigu - ma nadzieję na dobry start swoich podopiecznych trener Sieczkowski - ich postawa w międzynarodowym wyścigu w Cottbus i teraz, w Chrząstowicach dobrze rokuje.