Od wielu lat stacja kolejowa w Nowem stoi nieczynna. Budynki niszczeją. Teren wokoło jest zaniedbany. To jednak ma się zmienić. I to już niedługo.
Podoba nam się to
- Za kilkanaście dni kolej przekaże nam dworzec oraz linię Nowe - Twarda Góra - informuje Waldemar Studziński, kierownik Referatu Inwestycji, Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w Urzędzie Gminy w Nowem. - Zabiegaliśmy o to, bo chcemy odtworzyć kolej w gminie. Zdradzę, że jedna ze spółek PKP wystąpiła już z ofertą na uruchomienie połączeń osobowych Twarda Góra - Nowe. Jesteśmy bardzo przychylni temu pomysłowi.
Ta informacja uspokoi z pewnością Czytelników, których zirytowała pogłoska, że zabytkowe zabudowania przejmie "jakaś firma drogowa": - W centrum miasteczka nie może powstać nic takiego! - twierdzą. - Nie dość, że zniszczy zabytkowe budynki stacji, to jeszcze spowoduje straszny hałas i kurz.
Budynki dworca PKP
w Nowem liczą sobie już kilkadziesiąt lat. Powstały w roku 1911, kiedy miasto nosiło nazwę Neuenburg. Teraz mają szansę na powrót do dawnej świetności.
Urzędnicy odpowiadają, że...
- Owszem, firma powstanie, ale w Przynach. Nastąpi to pod koniec tego roku. - wyjaśnia pan Studziński. - Od tego czasu połączenie kolejowe wykorzystane będzie przez nich do transportu materiałów i surowców.
Takie plany
Potem turyści będą mogli przyjechać do Nowego pociągiem. Kiedy dokładnie to nastąpi? - Gdy powstanie autostrada - odpowiada kierownik Studziński. - Dopiero wtedy będziemy mogli uruchomić przewozy pasażerskie i towarowe. Stanie się to za około trzy lata. Takie są plany. Nie mamy jeszcze podpisanych umów na ich realizację, więc mogą zajść w nich zmiany. **
