Urząd Transportu Kolejowego przeprowadził analizę regionalnych przepływów pasażerów kolei w 2017 roku. Co czwarty spośród wszystkich pasażerów odjeżdża lub przyjeżdża z jednego z pięciu miast na Mazowszu: Warszawy, Grodziska Mazowieckiego, Pruszkowa, Otwocka i Żyrardowa. Kolejne 13 proc. ogółu to pasażerowie wsiadający lub wysiadający w Trójmieście, Wejherowie lub Rumii. Miasta w regionie łódzkim nie generują aż tak dużego ruchu pasażerskiego, ale rozwój kolei powinien w kolejnych latach poprawić statystyki prowadzone przez Urząd Transportu Kolejowego.
Liderem wśród miast, gdzie wsiada i wysiada najwięcej podróżnych jest Warszawa. Odprawiono w tym mieście 127,6 mln pasażerów. Kolejne miasta to Gdańsk 35,3 mln pasażerów, Poznań - 24,8 mln, Gdynia - 22,9 mln, Wrocław - 20,9 mln, Kraków - 19,7 mln, Katowice - 12,3 mln, Sopot - 9,7 mln, a na dziewiątym miejscu jest Łódź z wynikiem 7,6 mln odprawionych pasażerów. To niewiele więcej od Wejherowa - 6,8 mln i Grodziska Mazowieckiego - 5,5 mln.
- W czołówce miast o największym ruchu znalazł się Gdańsk. Sama stacja Gdańsk Główny w klasyfikacji dziesięciu największych dworców w Polsce zajęła ostatnie miejsce z 10,3 mln odprawionych pasażerów. Po doliczeniu ruchu pasażerskiego z pozostałych dziewięciu stacji znajdujących się w tym mieście okazało się, że łącznie odprawianych tam jest 35,3 mln pasażerów, co dało miastu drugie miejsce - czytamy w raporcie UTK.
Z analizy UTK wynika, że w 47 polskich miastach odprawia się powyżej miliona pasażerów. Są wśród nich cztery miasta z regionu łódzkiego. Oprócz Łodzi, najwiekszy ruch generują Skierniewica, gdzie wsiada i wysiada 3,7 mln podróżnych. W Łowiczu - 1,2 mln, w Kutnie - 1 mln. Na piątym miejscu są Koluszki - 0,7 mln.
Sieradz znajduje się na poziomie poniżej 0,5 mln odprawionych pasażerów. Jest to zaskakujące, bo pociągi Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej na linii Sieradz - Łódź zaczęły pękać w szwach i ostatnio w szczycie przewozowym przewoźnik dołączył dodatkowy człon pociągu, aby zapewnić pasażerom komfort podróży. Z danych UTK płynie wniosek, że stosunkowo niewielka wymiana pasażerska w Sieradzu wynika z faktu, że mieszkańcy tego miasta podróżują do pracy, na uczelnię lub na zakupy niemal wyłącznie do Łodzi.
Natomiast mieszkańcy Skierniewic, Łowicza, Kutna i Koluszek wyruszają w taką podróż nie tylko do Łodzi, ale również do Warszawy. W kontekście obliczeń Urzędu Transportu Kolejowego nie powinna dziwić nowa linia Łódzkiej Kolei Aglomeracyjnej, która została uruchomiona 9 grudnia. Łączy Skierniewice i Łowicz, czyli miasta w regionie, gdzie odprawia się najwięcej pasażerów po Łodzi.
Docelowo ta linia kolejowa ma kursować po trasie Skierniewice - Łowicz - Kutno, czyli połączy kolejne miasto z największym ruchem pasażerskim w regionie łódzkim. UTK zamieścił również statystyki stacji, które odprawiają najwięcej podróżnych na dobę. W regionie największy ruch jest na stacji w Skierniewicach (10,2 tys. osób). Mniej podróżnych korzysta z Łodzi Fabrycznej - 7,3 tys., Łodzi Kaliskiej - 6,1 tys., Łodzi Widzewa - 5,3 tys. i Łowicza Głównego - 3,3 tys.
Coraz gorsza punktualność
Z kwartału na kwartał spada punktualność pociągów w Polsce. W trzecim kwartale średni czas opóźnień, z wyłączeniem spóźnienia do pięciu minut, wynosi 17 minut i 48 sekund. To wynik gorszy o 50 sekund w porównaniu z drugim kwartałem. Najczęściej spóźniają się pociągi PKP Intercity. Co trzeci przyjeżdża do stacji docelowej z opóźnieniem powyżej pięciu minut. Spośród przewoźników największą poprawę punktualności zanotowały Koleje Dolnośląskie, natomiast zdecydowanie częściej zaczęły spóźniać się pociągi Kolei Małopolskich. Łódzka Kolej Aglomeracyjna zanotowała w drugi i trzecim kwartale wynik 95,19 proc. punktualnych pociągów.
Obejrzyj wideo:
Emilewicz: Nie jesteśmy tygrysem Europy, ale jesteśmy zwinnym i szybko biegnącym kotem
