W tym roku Stowarzyszenie Edukacyjno-Teatralne Teatr "Nasz" szykuje niespodzianki i nowe elementy w programie tej imprezy.
- Apetyt rośnie w miarę jedzenia - mówi Sylwia Czerwińska-Modrzejewska, szefowa teatru "Nasz". - Znacznie łatwiej było zrobić imprezę z małym budżetem. Odkąd impreza jest międzynarodowa, jest znacznie trudniej, ale i ciekawiej.
Od ubiegłego roku w imprezie udział biorą także teatru spoza granic Polski.
W poprzedniej edycji "Brukarni" wystąpiły dwa teatry z zagranicy. W tym roku ma być ich znacznie więcej. Organizatorzy planują występy teatrów nie tylko polskich, ale też z Niemiec, Czech, Ukrainy, Słowacji i Francji. - Cieszy nas różnorodność - dodaje S. Czerwińska-Modrzejewska. - Tym bardziej, że dwa ostatnie same zgłosiły się do nas z ofertą występu.
Nowością na "Brukarni" będzie dzień konkursowy, w którym udział wezmą młode polskie grupy teatralne. Zostanie powołane jury, które wybierze najlepszy ich zdaniem spektakl, a zwycięzca otrzyma nagrodę pieniężną.
Dobre wieści do organizatorów "Brukarni", nadeszły w zeszłym tygodniu z Torunia. Urząd Marszałkowski przyznał bowiem dotację na organizację imprez kulturalnych w regionie. Spośród 9 przedsięwzięć realizowanych na terenie Włocławka, "Brukarnia" została oceniona najwyżej, otrzymując dotację w wysokości 15 tys. zł.
Obecnie organizatorzy czekają na decyzje o wsparciu imprezy między innymi od włocławskiego Urzędu Miasta i Fundacji Współpracy Polsko-Niemieckiej.