
Niemieckie śluzy (tu Berlin-Spandau) wyposażone są w szynowe wózki do transportu kajaków i mniejszych łodzi
(fot. Marek Weckwerth)
Śluza Miejska w Bydgoszczy nadal jest remontowana i końca tej pracy nie widać, bo piętrzą się problemy techniczne. Przeprawa działała wszak od roku 1915, bez poważniejszych napraw.
Jest dokumentacja
Remonty czekają następne śluzy na Kanale Bydgoskim i żeglownym szlaku Noteci. Regionalny Zarząd Gospodarki Wodnej w Poznaniu otrzymał już kompletną dokumentację techniczną, której wykonanie zlecił włocławskiemu biuru spółki Hydroprojekt. Dokumentacja kosztowała ponad półtora miliona złotych.
Inwestycja na Kanale Bydgoskim będzie dotyczyć śluz Okole, Czyżkówko, Prądy i Osowa Góra. Remontowane będą także urządzenia piętrzące śluz, zabudowania, a w przypadku dwóch ostatnich także mosty. Będzie też wymiana systemów sterowania, silników napędzających wrota i zasuwy, regeneracja kół zębatych i przekładni napędów.
Czytaj: Remont Śluzy Miejskiej potrwa dłużej niż zakładano
Śluzy na Kanale Bydgoskim są w fatalnym stanie. Ich ceglane korpusy są popękane i przeciekają - co widać na zdjęciu
- Termin rozpisania przetargu na remonty, a tym bardziej rozpoczęcia prac, nie jest jeszcze znany - wyjaśnia Anna Małysz, rzecznik prasowy RZGW w Poznaniu. - Na razie nie chcemy też ujawniać, jaką kwotę jesteśmy w stanie przeznaczyć na remonty.
- To oznacza wyłączenie ruchu na Kanale Bydgoskim na lata - twierdzi Stanisław Wroński, pełnomocnik marszałka województwa kujawsko-pomorskiego ds. dróg wodnych. - Nie chodzi bowiem tylko o te cztery bydgoskie śluzy, których remont rozpisany będzie prawdopodobnie na cztery lata, ale też o kolejne na międzynarodowym szlaku wodnym E-70 w kierunku Berlina. A tych jest jeszcze 16. Zatem żegluga zostanie wyłączona na około 20 lat. Kanał Bydgoski w tym czasie zarośnie, stanie się rezerwatem przyrody.
Nic dla turystów?
Zdaniem Stanisława Wrońskiego, RZGW w Poznaniu źle zaplanowało remonty, bo nie uwzględniło potrzeb rosnącego ruchu turystycznego.
Wzorem Niemiec przy śluzach należało zaplanować - i uwzględnić to w dokumentacji technicznej - przerzutnie (przewózki) dla małych jednostek pływających. Taka przerzutnia to specjalna pochylnia poprowadzona by-passem (obchodząca śluzę), wyposażona w tor, po którym jeździ napędzany siłą mięśni wodniaków wózek.
W ten sposób małe jednostki - od kajaków przez żaglówki po motorówki - mogą pływać nawet w czasie remontów i awarii śluz, a także po godzinach pracy śluzowych.
- Pomysł wybudowania przewózek dla małych jednostek jest ciekawy i przekażę go kierownictwu - zapewnia Anna Małysz.
- Jako państwo źle podchodzimy do finansowania tych inwestycji. Te opierają się na doraźnych zadaniach, a powinny być rozpisane na lata, aby można było bardziej elastycznie je planować - podsumowuje Wroński.