Do awantury doszło we wtorek w nocy. Krótko przed północą dyżurny policji dostał informację o grupce agresywnie zachowujących się mężczyzn, którzy niszczą klatkę schodową w jednym z bloków przy ul. Dziewulskiego.
Przeczytaj też: Napadli na policjantów - trafili do aresztu
Chuligani wjechali windą na jedno z wyższych pięter wieżowca i tam hałasowali - mówi Wioletta Dąbrowska, rzecznik prasowy toruńskiej komendy policji. - Uwagę zwróciła im jedna z mieszkanek. Wtedy doszło do awantury.
Czterech młodych mężczyzn nie pozwoliło się wylegitymować. Obrzucili policjantów wulgarnymi wyzwiskami, potem użyli pięści. Agresja jednak nie pomogła - po kilku minutach byli już w policyjnych radiowozach.
Chuligani mają od 18 do 20 lat, wszyscy pochodzą z Rubinkowa. Byli pijani - alkomat pokazał, że podczas awantury każdy z nich miał ponad promil alkoholu w organizmie. Usłyszeli już zarzuty czynnej napaści na funkcjonariuszy.
Prokuratura zdecydowała, że mężczyźni będą musieli codziennie meldować się w komisariacie na Rubinkowie, zapłacą tez po kilkaset złotych poręczenia majątkowego. Grozi im do 10 lat więzienia.
To już drugi tego typu incydent, do jakiego doszło w Toruniu w ostatnim tygodniu. W minioną sobotę policjanci zwrócili uwagę nastolatkowii, który wyrywał lusterko z samochodu. Chwilę później pobiło ich kilkunastu młodych ludzi. Policjanci trafili do szpitala. Czterech napastników stanęło już przed sądem, który zdecydował o tymczasowym aresztowaniu.
Toruń. Nastoletni bandyci pobili policjantów na Rubinkowie [wideo]
- Policjanci wykonują to, co ślubowali: mają strzec bezpieczeństwa - mówi Wojciech Machelski, komendant toruńskiej komendy policji. - Wielokrotnie wiąże się to z zagrożeniem ich życia. Jeśli jest młodzież, agresja i alkohol - można spodziewać się napaści. Co nie znaczy, że policjanci odpuszczą - przeciwnie.
Czytaj e-wydanie »