Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny pomysł na wykorzystanie budynku nad jeziorem. Będą rehabilitować przedszkolaki

Agnieszka Nawrocka [email protected] tel. 52 357 22 33
sxc.hu
Już nie ośrodek dla trudnej młodzieży, ale placówka dla dzieci autystycznych, ma powstać w Przyjezierzu.

Pomysłu, aby w budynku po Gminnym Ośrodku Szkoleniowo-Rekreacyjnym powstała placówka socjoterapii dla młodzieży nie uda się zrealizować.

- Nie będzie takiego ośrodka, bo nie ma na to zgody gminy Jeziora Wielkie - mówi burmistrz Strzelna.

Jeszcze niedawno Ewaryst Matczak przekonywał, że taka placówka to najlepszy sposób zagospodarowanie pustego budynku po GOSR, który okazał się bankrutem. Jest jednak inny pomysł na wykorzystanie budynku. To ośrodek, w którym będą rehabilitowane niepełnosprawne, głównie autystyczne dzieci.

Prowadziłby je Ośrodek Szkolno-Wychowawczy. Właśnie przy ulicy Parkowej w Strzelnie działa od dwóch lat oddział przedszkolny dla dzieci "ze specjalnymi potrzebami edukacyjnymi".

Radni chcą sprzedać budynek?

O losie budynku w Przyjezierzu zdecyduje rada miejska. Część strzeleńskich radnych do pomysłu, aby powstał tam ośrodek dla dzieci odnosi się sceptycznie. Jak mówią nieoficjalnie przygotowanie placówki wymaga zbyt dużych nakładów finansowych, a gminna kasa świeci pustkami. Kolejny argument to odległość Przyjezierza od miasta, a zatem konieczność dojeżdżania. Jak się dowiedzieliśmy część radnych chce przygotować projekt uchwały o sprzedaży budynku.

Pozbyciu się ośrodka przeciwny jest burmistrz Matczak. Z kolei dyrekcja Ośrodka Szkolno-Wychowawczego przekonuje, że ich placówka potrzebuje nowych pomieszczeń, aby się rozwijać.

Jak mówi wicedyrektor przy ulicy Parkowej można dzieciom zapewnić jedynie pakiet podstawowej opieki. W Przyjezierzu maluchy byłyby objęte specjalistyczną terapią.

Potrzebni tylko specjaliści

- W okolicy nie ma placówki zapewniającej taką rehabilitację. Rodzice muszą jeździć do Gdańska, Koszalina. Musimy wyjść naprzeciw oczekiwaniom rodziców - mówi Mariusz Podhorodecki.

W tej chwili do oddziału przy Parkowej przychodzi 12 dzieci. Od września będzie ich prawdopodobnie 15. Są wśród nich m.in. maluchy z powiatu gnieźnieńskiego i inowrocławskiego. Mariusz Podhorodecki mówi, że jeśli placówka nie będzie się rozwijać rodzice będą szukać innych miejsc, gdzie mogą rehabilitować swoje pociechy.

- Po tych dwóch latach działalności, albo rozwiniemy naszą bazę, albo zatrzymamy się lub wręcz będziemy się cofać - mówi Mariusz Podhorodecki. - A rodzicom tak naprawdę nie chodzi o wygląd budynku w Przyjezierzu.o to, by były jakieś pomieszczenia i aby byli tam dostępni specjaliści.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska