https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Kolejny rok Tasarza

Karolina Rokitnicka
Roman Tasarz
Roman Tasarz archiwum
Pierwszy rok drugiej kadencji upłynął burmistrzwoi Golubia-Dobrzynia na kontynuacji rozpoczętych zadań.

- Jaki był pierwszy rok, drugiej Pana kadencji na stanowisku burmistrza Golubia-Dobrzynia.

- To był rok kontynuacji. Mając już pewne doświadczenie skupiłem się na uporządkowaniu organizacji urzędu. Zmian było znacznie więcej niż cztery lata temu. Sporo posunięć kadrowych jest wynikiem obiektywnych okoliczności. Przypomnę, że wiceburmistrz i kierownik referatu gospodarki przestrzennej i infrastruktury przeszli do pracy w starostwie, część osób odeszła na emerytury. Cieszę się, że udało mi się znaleźć na ich miejsce ludzi kompetentnych i doświadczonych. Dziś trudno o dobrych pracowników. Przeprowadziłem restrukturyzacje Straży Miejskiej, która stała się widoczna w mieście i dbająca o porządek. Powstał też nowy regulamin organizacyjny, który usprawnił pracę i podniósł jej jakość. Pracowaliśmy tez nad wprowadzeniem elektronicznego obiegu dokumentów, co pozwoli mieszkańcom na załatwianie spraw przez internet. Obecnie pracownicy ćwiczą pracę na nowych programach. Od 1 lutego system zacznie działać.

- Z czego jeszcze jest Pan zadowolony?

- W przeciwieństwie chociażby do Rypina udało mi się ułożyć współpracę z całą radą miasta. Nie mam zdecydowanej opozycji. Pojawiają się co prawda różnice zdań, ale mają charakter konstruktywny. Dobrze układa się też współpraca z okolicznymi samorządami, jednostkami podległymi miastu oraz sąsiadami z budynku. Po wielu latach wreszcie udało się zawrzeć porozumienie ze starostwem, gminą, prokuraturą i ZUS-em w sprawie remontu budynku, w którym mieszczą się nasze siedziby. To inwestycja nie dla urzędników, ale petentów i miasta, które zyska reprezentacyjną wizytówkę. Mamy też porozumienie z gminami w sprawie wspólnej budowy basenu. Udaje nam się współpracować z parafią, spółdzielnią mieszkaniową czy PTTK. Oni pomagają miastu, miasto im. Są już efekty: miasto przejęło od spółdzielni drogę prowadzącą do cmentarza i ją odnowiło, działa chór parafialno-miejski, rycerze uświetniają miejskie uroczystości. W tym roku zmniejszyliśmy też deficyt, co pozwoli nam w kolejnych latach zabezpieczyć wkład własny do montaży z Unią. Poprawiłem estetykę miasta: w pierwszych tygodniach kadencji oświetlone zostały mury obronne oraz zbór ewangelicki, latem Golub-Dobrzyń był pięknie ukwiecony, zimą pojawią się nowe iluminacje świąteczne. Zarezerwowaliśmy pieniądze na tworzenie skate parku. Urządzenia zostaną kupione w ciągu kilku dni, montaż zaplanowano na wiosnę. Podjąłem działania zmierzające do uporządkowania terenu przy Kościuszki, tzw. bagna oraz przy Konopnickiej, gdzie stoją obskurne stragany. Działki zostaną sprzedane, powstaną nowe budynki mieszkalno-handlowe i usługowe, a sprzedawcy przeniosą się do estetycznych pawilonów ustawionych w przejściu między szkołą podstawową, a przedszkolem. Zrobiłem też sporo, jeśli chodzi o poprawę bezpieczeństwa i budowania postawy obywatelskiej. Na starówce i w szkołach zainstalowaliśmy monitoring, dodatkowo mieszkańcy zgłaszają do straży czy na policję przejawy wandalizmu i agresji. Udało się też ożywić wspólnoty mieszkaniowe, które skorzystały z wędki, jaką im daliśmy. Pięknie odnawiane jest m.in. osiedle Katarzyńskie. Tworzenie wspólnoty w mieście, które przez setki lat było podzielone nie jest zadaniem łatwym. Powód do zadowolenia daje zakwalifikowanie dwóch miejskich projektów do inwestycji kluczowych, które mają największą szansę na unijne wsparcie. Wreszcie uregulowana zostanie gospodarka wodno-ściekowa. Dostaliśmy też możliwość na sfinalizowanie rewitalizacji starówki.

- Czego się nie udało?

- Zawsze można więcej i lepiej. Nie udało się zmienić świadomości wielu ludzi. Często spotykam się z postawą, że przedkładają oni swoje dobro nad dobro ogółu. Żądają np. utwardzenia osiedlowej drogi, nie rozumiejąc, że ważniejsze byłoby wyremontowanie ulicy Żeromskiego. Znaczna część młodzieży nie przyjmuje obowiązku jakim jest dbanie o wspólną własność. Ubolewam tez nad tym, że niewielu mieszkańców Golubia skorzystało z preferencyjnych pożyczek na odnowienie kamienic. Z zarezerwowanych 200 tys. zostało jeszcze 160. Jednocześnie dziękuję wszystkim, którzy przyłączyli się do rewitalizacji starówki.

Głos opozycji

Radny Jacek Mizikowski: - Nie jest przeciwnikiem burmistrza. Niekiedy mamy odmienne zdania. Mam taką pracę, że słucham ludzi i znam ich potrzeby, stąd tak wiele moich interpelacji. Nie zawsze jest czas na komisji, by się nimi zająć, stąd wystąpienia podczas sesji. Pracę burmistrza oceniam pozytywnie. Kierunki przez niego przyjęte są właściwe. Najbardziej cieszy mnie to, że nie podejmuje decyzji jednoosobowo, a po konsultacjach z radnymi.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

k
kaznodziejag-d
no fajnie , wiem ze to nie w gestii burmistrza a SM , fajnie jeszcze jak by zrobiono coś z "dzika" droga jaka przebiega przez boisko piłkarskie na ulicy Żeromskiego. Bo w końcu się ktoś tam rozbije, pędza ze strachu po tych wertepach.
z
zbyszek
ten uśmieszek który w kwietniu na spotkaniu w Domu Kultury mówil ze ulica PTTK ta obok styropianowni bedzie zrobiona i tak zrobili ze niech ich licho jeszcze wieksze dziury niz byly i co i cicho tylko ten zaklamany uśmiech a maze pan sie przejedzie tym nowym samochodzikiem i mi odpisze jak sie czul bo zglaszny problem straży miejskiej tez nic nie daje lepiej wlepiać mandaty kolo mostu z drogowym pozdrowieniem polamania zawieszenia

Przepraszam, ale zrobili i tu i tam. I dziękuję za wysłuchanie.
G
Gość
Prawdę napisałeś. Ja również zycze panu burmistrzowi ,żeby mu się cos urwało przejeżdżając tamta drogą. Zakłamany jest ten człowiek oj zakłamany....
z
zbyszek
ten uśmieszek który w kwietniu na spotkaniu w Domu Kultury mówil ze ulica PTTK ta obok styropianowni bedzie zrobiona i tak zrobili ze niech ich licho jeszcze wieksze dziury niz byly i co i cicho tylko ten zaklamany uśmiech a maze pan sie przejedzie tym nowym samochodzikiem i mi odpisze jak sie czul bo zglaszny problem straży miejskiej tez nic nie daje lepiej wlepiać mandaty kolo mostu z drogowym pozdrowieniem polamania zawieszenia
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska