(fot. Fot. KPP Radziejów)
56-letnia kobieta kierująca polonezem bez sygnalizowania oraz bez upewnienia się, że jest prawidłowo wyprzedzana podjęła manewr skrętu w lewo z drogi wojewódzkiej nr 266 w dojazd do jednej z posesji.
Jadący za nią 40-letni mieszkaniec Mazowsza, kierujący oplem astrą w celu uniknięcia zderzenia z pojazdem kobiety odbił gwałtownie w lewo wjeżdżając przez przejazd do przydrożnego rowu i uderzając mimo hamowania w drzewo. Towarzysząca mu 68-letnia pasażerka z obrażeniami ciała trafiła do szpitala.
Gdy informacja dotarła do dyżurnego radziejowskiej komendy na miejsce poza patrolem drogówki skierowano śledczych dla zabezpieczenia śladów i przeprowadzenia czynności procesowych.
Jednak nieoznakowany samochód kryminalnych nie dojechał na to zdarzenie, bowiem na ulicy Dworcowej 31-letnia mieszkanka Dobrego, jadąca rowerem z przeciwnej strony drogą W 266, wykonała nagły skręt wpadając wprost pod auto policjantów.
Stróże prawa natychmiast wezwali pomoc medyczną dla kobiety, która upadając mogła doznać urazów ciała, sami udzielając jej pomocy przedmedycznej do czasu pojawienia się lekarza. Karetka pogotowia zabrała rowerzystkę do szpitala. Poza niegroźnymi otarciami, siniakami kobieta nie ma żadnych innych obrażeń.
