Przypomnijmy, jak mówi nasz informator kazał policjantom zakończyć interwencję pouczeniem. Jego kolega zaparkował na zakazie. Okazało się jednak, że nie posiada nawet uprawnień do kierowania, ale powołał się na znajomość z komendantem. Po rozmowie telefonicznej szef policji polecił swoim podwładnym pouczyć pana i puścić.
Wszczęto postępowanie dyscyplinarne w sprawie komendanta policji w Chełmnie
Gdy o sprawie dowiedziała się „Pomorska” właśnie „na gwałt” powoływano nowego zastępcę komendanta.Wkrótce został p.o. komendanta. A Andrzej Sz. poszedł na L4 i na nim przebywa.
- Wszczęliśmy postępowanie dyscyplinarne, zostało zawieszone, bo poszedł na zwolnienie lekarskie - mówi podinsp. Monika Chlebicz, oficer prasowy KWP. - L4 ma do dziś. Zobaczymy, czy wróci. Jego obowiązki powierzono komuś innemu. Raport o odejściu do służby od niego nie wpłynął. Gdyby dotarł komendant wojewódzki musi w ciągu trzech miesięcy zwolnić go ze służby.
Z kolei do Prokuratury Okręgowej w Toruniu trafiło zawiadomienie o możliwości popełnienia przestępstwa przez komendanta przez nadużycie uprawnień.
- Śledztwo zostało wszczęte, nikt jeszcze nie usłyszał zarzutów. O przesłuchaniach nie mogę mówić - mówi Andrzej Kukowski, jej rzecznik prasowy.
Śledztwo prowadzi Prokuratura Toruń Wschód. Policjantowi, który przekroczy uprawnienia grożą trzy lat więzienia.
Zobacz także wideo: Koniec zatorów płatniczych? Duże ułatwienie dla małych firm
