https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Komisja Europejska ma nałożyć embargo na drób z Kujawsko-Pomorskiego? Są duże nieścisłości. "To nieuzasadnione i ekonomicznie destrukcyjne"

Agnieszka Romanowicz
- Objęcie całych regionów rygorami strefy zagrożonej, bez względu na realną sytuację epizootyczną w poszczególnych gospodarstwach, są nieproporcjonalne, niesprawiedliwe i ekonomicznie destrukcyjne - komentują polscy drobiarze
- Objęcie całych regionów rygorami strefy zagrożonej, bez względu na realną sytuację epizootyczną w poszczególnych gospodarstwach, są nieproporcjonalne, niesprawiedliwe i ekonomicznie destrukcyjne - komentują polscy drobiarze Fot. Łukasz Zarzycki
- Komisja Europejska może ograniczyć obrót mięsem drobiowym z Polski z powodu zakażenia ptasią grypą - dowiedział się money.pl. Serwis podaje, że Polska nie zgadza się na rozszerzenie sankcji na całe województwa. Na liście pojawia się też Kujawsko-Pomorskie, które jest już wolne od ptasiej grypy.

Spis treści

- Obecnie toczą się rozmowy między KE a polskim rządem w sprawie wielkości stref, jakie będą dotknięte restrykcjami. Komisja szykuje rozporządzenie wykonawcze, w którym mają być powiększone strefy buforowe. Decyzje możemy poznać w 11 kwietnia – informuje money.pl.

Z informacji serwisu, rozpowszechnionych przez liczne media wynika, że pierwotnie strefy miały zostać rozciągnięte na całe województwa: mazowieckie, wielkopolskie, kujawsko-pomorskie oraz łódzkie. - To w nich znajdują się główne skupiska epidemii ptasiej grypy – czytamy.

Tymczasem w Kujawsko-Pomorskiem ogniska ptasiej grypy, stwierdzone w lutym br. w powiecie lipnowskim, zostały już wygaszone.

- Nie zgodzimy się z propozycją KE rozszerzenia stref na całe województwa. Prowadzimy dialog, żeby maksymalnie zmniejszyć strefy buforowe – powiedział money.pl Jacek Czerniak, wiceminister rolnictwa.

Szczególna sytuacja w Polsce

Onet cytuje rzeczniczkę KE Evę Hrnčirovą: - Podkreśliła, że choć choroba występuje również w innych państwach UE, w Polsce sytuacja jest "szczególnie niekorzystna". Dodała, że wpływ na rozprzestrzenianie się choroby ma m. in. duża liczba zakładów drobiarskich, a także wiosenna migracja dzikich ptaków. W niektórych obszarach UE, w tym w Polsce, odnotowano wzrost liczby ognisk wykrytych u dzikich gatunków, co zwiększa ryzyko rozprzestrzeniania się choroby wśród drobiu.

Zdaniem KE, konieczne jest przyjęcie dodatkowych środków nadzwyczajnych w Polsce, które należy zastosować w obszarach wysokiego ryzyka. - Środki te zostaną przyjęte przez Komisję w przyszłym tygodniu — informuje onet.pl.

Wg RFM FM, zakaz eksportu drobiu, który dotknie producentów drobiu, zakłady wylęgu oraz firmy produkujące jaja, zacznie obowiązywać od 23 kwietnia.

Czy mamy zagazowywać zdrowe zwierzęta?

Zareagowała już na to Krajowa Federacja Hodowców Drobiu i Producentów Jaj:

- Planowane działania, polegające na objęciu całych regionów rygorami strefy zagrożonej, bez względu na realną sytuację epizootyczną w poszczególnych gospodarstwach, są nieproporcjonalne, niesprawiedliwe i ekonomicznie destrukcyjne. Ograniczenia te zagrażają ciągłości łańcucha produkcyjnego – ptaki na odchowalniach nie będą mogły trafić na fermy towarowe, co może prowadzić do dramatycznych dylematów dotyczących ich dalszego losu. Czy mamy zagazowywać zdrowe zwierzęta?

Pismo trafiło do ministra rolnictwa. Branża oczekuje jasnej odpowiedzi.

- Dodatkowo, zapowiadane zakazy eksportu – zarówno jaj konsumpcyjnych, jak i przetworów jajecznych (w tym proszków i płynów) – mają zostać wdrożone w momencie rosnącego zapotrzebowania na produkty jajeczne, zarówno w Polsce, jak i na rynkach międzynarodowych. Trudno zrozumieć, dlaczego restrykcje miałyby objąć także najnowocześniejsze zakłady przetwórstwa, takie jak największa przetwórnia jaj w Polsce, zlokalizowana w Wielkopolsce, która właśnie rozpoczęła realizację strategicznych kontraktów eksportowych do USA – kluczowego sojusznika Polski – komentuje Federacja.

Nieuzasadniona i niezwykle kosztowna decyzja

Drobiarze zaznaczają, że coroczna analiza przebiegu sezonu ptasiej grypy wskazuje na wyraźną poprawę sytuacji epizootycznej wiosną, a liczba ognisk w kwietniu i maju znacznie spada:

- Dlatego tym bardziej niezrozumiałe i nieakceptowalne są plany wprowadzenia wielomiesięcznych stref ograniczeń właśnie teraz – bez gwarancji, że nie zostaną one przedłużone w nieskończoność. W związku z powyższym apelujemy również o utrzymanie wszelkich ewentualnych obostrzeń wyłącznie na obszarach, które zostały jednoznacznie wskazane jako zagrożone w toku nadzoru epizootycznego, tj. w obrębie powiatów: szamotulskiego, nowotomyskiego, wolsztyńskiego, grodziskiego, rawickiego, bolesławieckiego, śremskiego, konińskiego, jaworskiego, poddębickiego i żagańskiego. To właśnie na tych terenach potwierdzono ryzyko lub ogniska choroby, co czyni zasadnym wprowadzenie ograniczeń.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Rolnictwo

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska