Komisja rewizyjna w Ciechocinku będzie zabiegać o kontrolę

Burmistrz Leszek Dzierżewicz nie uzyskał absolutorium za wykonanie ubiegłorocznego budżetu, mimo pozytywnych opinii Regionalnej Izby Obrachunkowej i kierowanej przez Pana komisji rewizyjnej rady. Także głosami członków tej komisji. Chyba sprzeczność?
Nie ma sprzeczności, bowiem swoją opinię komisja rewizyjna rady formułuje po zapoznaniu się ze sprawozdaniem burmistrza, które przygotowane było bardzo dobrze oraz po zapoznaniu się z opinią Regionalnej Izby Obrachunkowej, która także nie miała zastrzeżeń do sprawozdania. Trzeba jednak pamiętać, że RIO patrzy na sprawozdanie pod kątem wskaźników, które muszą się zgadzać. Innymi słowy - przygląda się wpływom i wydatkom do miejskiego budżetu. Nie analizuje inwestycji tak, jak robią to radni, którzy dostrzegali pewne nieprawidłowości. Dlatego za przyjęciem sprawozdania komisji rewizyjnej był jeden jej członek, a cztery osoby wstrzymały się od głosu. Stąd pozytywna opinia komisji rewizyjnej. Ale już wówczas uzgodniliśmy, że nie poprzemy wniosku o udzielenie burmistrzowi absolutorium. I tak się stało na sesji.

Poszło o inwestycję realizowaną przez firmę Gutkowski?
Tak, to inwestycja za kilkanaście milionów złotych, która już w trakcie jej realizacji budziła wiele zastrzeżeń. Nie byłem wówczas radnym, ale przyglądałem się bacznie, jak to zadanie było realizowane. Rozmawiałem z radnymi. Niektórzy także mieli wiele do niej zastrzeżeń. A mimo to miasto przegrało procesy z tą firmą, co naraziło budżet na ponadmilionowe odsetki i konieczność naprawy za własne pieniądze wszystkich niedoróbek.

Skąd taki finał? Miasto nie potrafiło bronić się w sądach?
Od dawna, jeszcze w poprzedniej kadencji radni sugerowali burmistrzowi zmianę kancelarii prawnej, obsługującej miasto. Niestety, nie odniosło to żadnego skutku.

Sympatycy PiS z regionu pojadą na spotkanie z Trumpem

Burmistrz może sprawować funkcję bez absolutorium?
Może. Oczywiście, moglibyśmy wnioskować o przeprowadzenie referendum o odwołaniem burmistrza. Ale do wyborów samorządowych zostało już niewiele czasu, a ponadto referendum jest kosztowne, a wynik niepewny. Będziemy inaczej wyjaśniać te sprawy. Według dokumentów odpowiedzialny był z tę inwestycję był zastępca burmistrza, ale burmistrz wziął całą odpowiedzialność na siebie. Chcemy mu pomóc i poprosić o kontrolę instytucję zewnętrzną.

Konkretnie?
Wystąpimy jako komisja do przewodniczącego rady miejskiej, by poprosił radę o zgodę na skontrolowanie tej sprawy przez Najwyższą Izbę Kontroli.