Jak informuje toruński magistrat, na 112 obwodowych komisji wyborczych stałych powołano w naszym mieście składy 89 komisji. Nie zostały powołane składy dla 23 komisji obwodowych i dla 13 komisji zamkniętych - m.in. dla aresztu śledczego czy szpitali.
Komisje powoływane są w starym trybie ustawowym, który obowiązuje przy głosowaniu w lokalach wyborczych. Natomiast, jeśli parlament rozstrzygnie, że głosowanie zostanie przeprowadzone korespondencyjnie, to w Toruniu utworzona zostanie jedna Gminna Obwodowa Komisja Wyborcza, w skład której wejdzie 36 osób. Jej skład zostanie zapewne wyłoniony spośród osób, które zgłosiły się do stałych komisji obwodowych i może być potem uzupełniany przez Komisarza Wyborczego. Zapewnienie lokalu, w którym członkowie komisji będą mogli pracować przy zachowanych normach bezpieczeństwa, leżeć będzie po stronie Gminy Miasta Toruń. - Jako siedzibę gminnej komisji rozważamy jednostki miejskie, jednak czekamy na rozporządzenie Ministerstwa Aktywów Państwowych, które określi jakie warunki musi spełniać siedziba gminnej komisji – informuje Adrian Aleksandrowicz z Wydziału Komunikacji Społecznej i Informacji UMT.
Poczta Polska wysłała kolejne wiadomości
Przypomnijmy, że w ubiegłym tygodniu Poczta Polska rozesłała do samorządów wiadomości z prośbą o przekazanie spisu wyborców. Podpisane były tylko jako „Poczta Polska”. W nocy z 22 na 23 kwietnia trafiła ona także na skrzynkę toruńskiego magistratu. Ze względu na to, że nie spełniała żadnych wymogów formalnych, pozostała wtedy bez rozpatrzenia, a dane mieszkańców nie zostały przekazane.
Prezydent Torunia nie przekazał spisu wyborców Poczcie Polskiej
Poprawnie złożony wniosek dotarł do UMT w piątek po południu, do prezydenta Michała Zaleskiego trafił w poniedziałek. - To nie zmienia postaci rzeczy, że zgodnie z prawem jego bieg zaczynał się właśnie w poniedziałek – powiedział prezydent Michał Zaleski na dzisiejszej konferencji.
Pozostałe
Zaznaczył także, że wciąż trwają analizy dotyczące odpowiedzi, tak aby została podjęta zgodnie z prawem. - Wokół tego problemu trwa dużo dyskusji – mówił Michał Zaleski. - Pojawiają się co chwilę nowe opinie prawne. Poprosiłem prawników Urzędu Miasta o precyzyjne przygotowanie uzasadnienia dla mojej decyzji. Czas na to, aby udzielić odpowiedzi Poczcie Polskiej mam do 23:59 w dni dzisiejszym i na pewno tego terminu muszę dotrzymać. Chciałbym, żeby te analizy miały wszystkie przesłanki, co do decyzji, która mnie czeka. Chciałbym także jedną rzecz wyjaśnić. Jeśli chodzi o pakiet oczekiwanych przez Pocztę Polską materiałów, to jest on dostępny w obecnym systemie obsługującym rejestr wyborców w naszym mieście i nie trzeba przeprowadzać dodatkowych działań.
Wójt Lubicza nie udostępni danych mieszkańców
Dwa pisma od Poczty Polskiej otrzymała także gmina Lubicz. Pierwsze z nich podpisane było tylko jako „Poczta Polska”. Natomiast pod drugim, które wpłynęło w piątek 23 kwietnia, znalazły się dwa podpisy kwalifikowane. Jak informuje Urząd Gminy Lubicz, Poczta zwróciła się do urzędu o przesłanie listy wyborców, powołując się na decyzję prezesa Rady Ministrów, który polecił jej podjęcie „niezbędnych czynności zmierzających do przeprowadzenia wyborów prezydenckich w trybie korespondencyjnym”.
- Mamy trzy zewnętrzne ekspertyzy prawne, z których wynika, że byłoby to działanie niezgodne z prawem. Tak samo uważają radcy obsługujący nasz urząd – mówi Marek Nicewicz, wójt Lubicza. - Zatem w związku z tym, przestrzegając norm prawnych i mając na względzie zapewnienie mieszkańcom poczucie bezpieczeństwa związanego z ochroną ich danych, zdecydowałem, że nie udostępnię tych danych poczcie.
